Ford Puma ST z nowym silnikiem i automatem. Z litra pojemności wyciska 170 KM

1 rok temu
Zdjęcie: Ford Puma ST Powershift


Ford Puma ST zyska nowy silnik. Gama szybkiego crossovera powiększy się o wersję z litrową jednostką EcoBoost i automatyczną skrzynią biegów Powershift. Stosunek mocy do pojemności silnika jest imponujący! Jakie są osiągi i dane techniczne nowej Pumy ST?

Nadchodzi Ford Puma ST z nowym silnikiem. Będzie miał jeden litr pojemności i 170 KM. Bez obaw – 200-konne 1.5 pozostanie w ofercie, a słabszy wariant pozwoli cieszyć się hot-hatchem na szczudłach w nieco bardziej przystępnej cenie. Osiągi nowej Pumy zapowiadają się całkiem przyzwoicie, a Ford zapewnia, iż nowy wariant w pełni zasługuje na oznaczenie ST.

Ford Puma ST 1.0 170 KM – osiągi

Dobrze znany, litrowy EcoBoost nigdy nie był tak mocny. Wspierany 48-woltowym układem miękkiej hybrydy, spalinowy motor rozwija 170 KM i osiąga moment obrotowy 248 Nm przy 3000 obr/min. W tej konfiguracji jest łączony z 7-stopniową, dwusprzęgłową przekładnią Powershift, która nie była dostępna w dotychczasowym wariancie. Taka konfiguracja oznacza, iż sprint do setki zajmuje 7,4 sekundy. Dla porównania, 200-konna wersja potrzebuje na to 6,7 s.

Zespół Ford Performance odwołał się do całego swojego doświadczenia przy opracowywaniu nowej Pumy ST, by przekazać klientom sygnowaną emblematem ST euforia z jazdy bez uszczerbku dla walorów praktycznych kompaktowego SUV-a, a nowa wersja ze skrzynią Powershift pozostało bardziej wszechstronna. Wykorzystujemy 48-woltową instalację miękkiej hybrydy nie tylko do zmniejszenia zużycia paliwa, ale także do podniesienia mocy maksymalnej i momentu obrotowego.

Stefan Muenzinger, menedżer Ford Performance w Europie

Ford Puma ST z nowym silnikiem

Jeśli mowa o nieco słabszej i nieco tańszej wersji, warto wspomnieć również o spalaniu. Ford zapewnia, iż Puma z nową jednostką zużywa 6,3 l/100 km. Sprawdzimy to przy okazji testu. Przy okazji posłuchamy, czy litrowy silnik zapewnia pożądane wrażenia akustyczne. Inżynierowie chwalą się, iż auto korzysta z tego samego systemu aktywnego zaworu wydechowego, który zastosowano w Pumie ST. Dzięki temu uzyskuje wyższe osiągi i charakterystyczną nutę sportowego silnika podczas przyspieszania. Aktywny zawór, kontrolowany poprzez tryby jazdy, pozostaje zamknięty w trybach Normal i Eco, aby zapewnić codzienny spokojny dźwięk, ale otwiera się w trybie Sport, wzmacniając sportowe brzmienie.

To co najlepsze się nie zmieniło

Dobrą wiadomością jest również ta dotycząca podwozia. Auto korzysta z tych samych podzespołów i jest zestrojone tak, jak mocniejsza, 200-konna wersja. Możecie nam wierzyć, iż prowadzi się ona rewelacyjnie, a wszystkie inżynierskie zabiegi i sprytne rozwiązania nie idą tu na marne. Inne niż w „zwykłej” Pumie jest również przełożenie układu kierowniczego. Wynosi 11,4:1, co oznacza, iż jest o prawie 25% szybsze.

Ford Puma ST z silnikiem 1.0 EcoBoost niebawem w salonach

Puma ST ze skrzynią Powershift niedługo zawita do salonów. Klienci będą mogli wybrać jeden z sześciu kolorów – wśród nich dostępny wyłącznie dla tej wersji lakier Azura Blue. Wśród standardowych elementów wyposażenia znalazły się m.in. sportowe fotele, pokryte syntetyczną skórą Sensico, indukcyjna ładowarka do telefonów, podgrzewana przednia szyba Quickclear, przednie i tylne czujniki parkowania, czujnik deszczu, sytem multimedialny z Apple CarPlay i adaptacyjny tempomat.

Idź do oryginalnego materiału