Nowy crossover Forda, który swoją nazwę zawdzięcza małemu modelowi coupe z lat 90., będzie oferowany w specjalnej wersji Vignale. Połączy w sobie sportowy charakter z bogatym wyposażeniem.
Elegancka wersja Vignale to marka sama w sobie
Kryje się za nią projektant nadwozia i twórca włoskiej linii w stylistyce. Na jego koncie są projekty dla takich topowych marek, jak Ferrari, Maserati, Triumph, czy DeTomaso. Firmę w 1973 roku kupił Ford i od 2015 roku nazwą Vignale sygnuje luksusowe odmiany swoich modeli.
Nowa Puma będzie się wyróżniać na ulicy
Zmiany stylistyczne względem całkiem już bogatych wariantów Titanium i ST-Line obejmą chromowane detale, nową aluminiową, satynową kratkę na froncie i 18-calowe aluminiowe felgi.
W kokpicie na uwagę zasługują przede wszystkim podgrzewane skórzane fotele Windsor i skórzana kierownica Manacor. Poza tym na wyposażeniu znajdziemy markowe nagłośnienie audio B&O, bezkluczykowy dostęp i przygotowane specjalnie dla tej wersji nowe kolory tapicerki. Nie zabraknie też diodowych reflektorów.
„Klienci przekazali nam, iż oczekują szeregu opcji, które pomogą znaleźć kombinację stylu, wyposażenia i odpowiedniej wydajności” – powiedział Roelant de Waard, wiceprezes ds. marketingu i sprzedaży, Ford of Europe
W opcji automatyczna skrzynia biegów
To 7-biegowa dwusprzęgłowa automatyczna przekładnia, która będzie współpracować z 1-litrową jednostką EcoBoost Hybrid o mocy 125 KM. Większa liczba przełożeń i podwójne sprzęgło przyczynić się mają do optymalizacji zużycia paliwa i poprawy dynamiki jazdy. Całkowitą nowością będzie jednostka wysokoprężna 1.5 EcoBlue o mocy 120 KM i spalaniu na poziomie 3,8 l na 100 km.
A to nie koniec wariantów Pumy. Jeszcze w tym roku czeka nas debiut Forda Pumy w wersji ST o mocy 200 KM.
Przeczytaj: 5 mitów na temat Forda i modelu T
Zdjęcia: motor1.com