
Personalizacja samochodów to coraz częstsze zjawisko. Właśnie dlatego rynek firm świadczących takie usługi też dynamicznie rośnie. Jedna z nich pokazała pakiet dedykowany kultowemu modelowi. Czy Ford Mustang Clinched przekona duże grono klientów? Z pewnością ma potencjał, ale podejrzewamy, iż niektórzy uznają, iż jest swego rodzaju profanacją.
Ford Mustang Clinched z Karoliny Północnej
Tak, to jeden z tych najodważniejszych projektów. Znacząco zmienia sylwetkę auta, a także wpływa na jego użyteczność. Jego kluczową zaletą ma być widowiskowy design. I rzeczywiście, Ford Mustang Clinched wygląda imponująco i zwraca na siebie uwagę – jeszcze skuteczniej, niż konwencjonalne wydanie tego modelu.
Zacznijmy od tego, iż
odpowiedzialna za te przeróbki pochodzi z Karoliny Północnej (Stany Zjednoczone). W swoim portfolio ma już kilka ciekawych zestawów modyfikacji, ale ten może zyskać największą popularność. To jednak nie oznacza, iż będzie najcieplej przyjęty.
Pamiętajmy, iż fani Mustanga bywają konserwatywni, a to zwiastuje, iż jego tuning nie wszystkim przypada do gustu. Grupa zwolenników personalizacji jest jednak na tyle duża, by tworzenie takich pakietów miało sens ekonomiczny. Zostawmy więc kwestie związane z gustem i przejdźmy do szczegółów.
Niżej i szerzej
Body kit obejmuje niemal każdy element karoserii. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to poszerzone błotniki, które zostały zamontowane na nity. Pod nimi znalazły się opony o niskim profilu, które tworzą zgrany duet z białymi felgami ESR posiadającymi bardzo szeroki rant.
Z przodu dominuje splitter, który mógłby pomagać w odśnieżaniu. Przypomina trochę parapet, ale osadzono go za nisko, by można było wygodnie podlewać kwiatki. Wyżej znalazła się maska z dwoma wylotami powietrza.

Profil Mustanga wzbogacają nakładki progowe, które płynnie łączą się ze wspomnianymi błotnikami. Niezbyt estetycznie wygląda klapka zasłaniająca wlew paliwa. Nie została przeniesiona, dlatego można odnieść wrażenie, iż znajduje się „w dziurze”.
Z tyłu doszło do najmniejszych zmian. Ford Mustang Clinched ma klapie niewielką lotkę. Nieco niżej wkomponowano cztery końcówki wydechu i duży dyfuzor. Dopełnieniem całości jest okleina w kolorze Pearl Urban Bamboo.
Standard pod maską
Tuner nie wspomniał nic o zmianach w układzie napędowym, co oznacza, iż pod maską pracuje standardowe V8 o pojemności pięciu litrów. To ta sama jednostka, którą znajdziemy w polskiej ofercie amerykańskiej marki.

Europejska specyfikacja jest przystosowana do tutejszych norm emisji spalin, dlatego istnieją pewne różnice w mocy i osiągach. Ford Mustang dostępny w naszym kraju oferuje 446 koni mechanicznych i 540 niutonometrów.
W zależności od oczekiwań klienta, muscle car może oferować sześciobiegową skrzynię manualną lub automat o dziesięciu przełożeniach. Ten drugi zapewnia nieco lepsze osiągi. Sprint do setki zajmuje 4,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 250 km/h.
Ile kosztuje Ford Mustang? Za bazową konfigurację trzeba zapłacić 288 500 złotych. Wersja z otwieranym dachem (Convertible) startuje od 308 500 złotych. Na szczycie oferty znajduje się wariant Dark Horse wyceniony na 358 500 złotych.