Ferrari Purosangue z ceną w USA. Jest drogo, ale zaskoczenia nie ma

profiauto.pl 1 rok temu

Ferrari Purosangue doczekało się ceny na rynku amerykańskim. Pierwszy SUV z wierzgającym koniem w logo jest droższy od konkurencji, o ile można tak napisać. W Maranello uważają bowiem, iż Purosangue nie ma żadnej konkurencji.

Na Ferrari Purosangue czekaliśmy dobre kilka lat

Początkowe informacje o wejściu Ferrari w ten segment wielu traktowało z dezaprobatą albo z przymrużeniem oka. Od takiego pomysłu odżegnywał się wielokrotnie sam Sergio Marchionne, legendarny dyrektor Ferrari. Po jego śmierci wiele się zmieniło. Nowi zarządzający marką zdali sobie sprawę, iż budowa SUV-a w czasach powszechnej dominacji SUV-ów jest po prostu nieunikniona.

Oczywiście, Włosi zrobili go po swojemu. Debiutujące w zeszłym roku Purosangue nie tyle jest SUV-em, co delikatnie podniesionym coupe (w Ferrari nazywają je FUV-em – od Ferrari Utility Vehicle). Ma wolnossące V12 o pojemności 6,5 l pod maską, które kręci się do 8250 obr./min. Pod względem mocy (725 KM) pozostawia daleko w tyle potencjalnych rywali, a przoduje również w sprincie do setki (3,3 s) i prędkości maksymalnej (312 km/h). Z ceną będzie podobnie.

Ferrari Purosangue startuje od 393 350 dolarów (ok. 1 770 000 zł)

Amerykanie muszą jednak do tej sumy od razu dorzucić 5000 dolarów za transport auta, nie licząc podatków. Ale i tak większość zainteresowanych zapłaci znacznie więcej. Włosi szczycą się bogatą historią personalizacji od pierwszych modeli z końca lat 40. ubiegłego wieku i nic się pod tym względem nie zmieniło do chwili obecnej.

W showroomach Ferrari nabywcy będą mogli wybierać spośród szerokiej gamy skór, niezliczonej liczby rodzajów tapicerek i odcieni lakierów oraz dodatkowych opcji wyposażenia, by stworzyć niepowtarzalny projekt SUV-a wedle własnego uznania. Przekroczenie granicy 500 000 dolarów za skonfigurowany egzemplarz jest jak najbardziej możliwe.

Jak Ferrari Purosangue wypada cenowo na tle najbardziej luksusowych i sportowych SUV-ów?

W USA jest droższe o ponad 40 000 dolarów od podstawowej wersji Rolls-Royce’a Cullinan. W przypadku Lamborghini Urus to już cenowa przepaść, która sięga 170 000 dolarów. Znacznie tańsze pozostają również Aston Martin DBX (kosztuje od 192 000 dolarów) i Bentley Bentayga (166 000 dolarów).

Największym problemem dla zainteresowanych zakupem Ferrari Purosangue raczej nie będzie cena, a ograniczona dostępność

Chętnych na sportowego SUV-a jest po prostu tak wielu, iż Ferrari zmuszone było na pewien czas wstrzymać zamówienia. Powodem takiego działania z jednej strony są ograniczenia produkcyjne, a z drugiej – chęć utrzymania ekskluzywności marki, co siłą rzeczy wiąże się z limitacją i regulacją sprzedaży. Na tę chwilę Ferrari ma zapełnioną księgę zamówień do końca 2024 roku.

Zdjęcia: Ferrari

Idź do oryginalnego materiału