2 godzin temu
Policyjne Ferrari 458 Italia w Czechach pokonało już ponad 35 000 km. Auto, które zostało skonfiskowane przestępcom, do służby weszło w lipcu 2022 roku. Od tamtej pory stanowi zjawisko na drogach naszych południowych sąsiadów. Co ciekawe, na jego widok kierowcy nagminnie łamią pewien przepis – a załoga Ferrari od razu wystawia im za to mandaty.
Ferrari 458 Italia włączono do floty Specjalnego Oddziału Nadzoru o zasięgu ogólnokrajowym w lipcu 2022 roku. Auto to zostało przejęte jako mienie zabezpieczone z przestępstwa i po latach magazynowania doprowadzone do pełnej sprawności.
Zanim wyjechało na drogę, przeszło rewitalizację i konwersję do specyfikacji służbowej – w tym zmianę kolorów dzięki folii. Ponadto zaopatrzono je w radiostację i system kamer.
W konsoli środkowej zainstalowano kokpit do obsługi sygnałów dźwiękowych i świetlnych.
fot. materiały czeskiej policji
Ważące zaledwie 1370 kg, Ferrari 458 Italia dysponuje 570-konnym, wolnossącym silnikiem V8 o pojemności 4.5. Zapewnia on przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,4 s i prędkość maksymalną 325 km/h.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/przez-6-lat-jezdzil-bolidem-formuly-1-po-czeskich-drogach-w-koncu-zostal-zatrzymany,aid,5537Trzech uprawnionych funkcjonariuszy
Do prowadzenia Ferrari uprawniono trzech funkcjonariuszy czeskiej policji – wszyscy przeszli specjalistyczne przeszkolenie. W codziennej pracy załoga korzysta z manualnego lidaru do pomiaru prędkości – 458 Italia nie pełni roli „fotoradaru na kołach”, tylko mobilnego auta interwencyjnego.
Samochód brał już udział w działaniach przeciwko piratom drogowym, w poszukiwaniach skradzionych pojazdów, w nadzorze nad zlotami tuningowymi, a także w zwalczaniu nielegalnych wyścigów (zgłaszanych średnio około dziesięciu razy w roku).
Ferrari 458 Italia dysponuje centralnie umieszczonym silnikiem.
fot. materiały czeskiej policji
„Efekt Ferrari” zadziałał też socjologicznie. Auta jadące obok często zwalniają i ustępują mu miejsca, a kierowcy pokazują kciuki w górę. Z drugiej strony, sporo z nich wyciąga telefony, by nagrać służbowe 458 podczas pracy.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/co-wloski-radiowoz-lamborghini-urus-robil-w-szwecji-wyjasnienie-jest-zdumiewajace,aid,4290„Oni mają zdjęcie lub film, a my mamy robotę”
„Jedyny problem polega na tym, iż kierowcy wyciągają telefony, żeby robić zdjęcia albo nagrywać. Za to grozi mandat 2500–3500 koron (ok. 440-615 zł). Oni mają zdjęcie lub film, a my mamy robotę” – mówi Martin Topinka na łamach czeskiego portalu auto.cz.
https://magazynauto.pl/porady/czym-jezdzi-ale-tez-lata-i-plywa-polska-policja-samochody-motocykle-lodzie-smiglowce-konie-i-wiecej,aid,4713Zadania tego włoskiego auta wykraczają jednak daleko poza czysto policyjną pracę. Ferrari jest często wykorzystywane jako samochód pilotujący dla zespołów medycznych przewożących organy do przeczczepu. Silne sygnały świetlne oraz jego rozpoznawalność ułatwiają torowanie drogi.
Ferrari czeskiej policji przez niemal 10 lat stało zamknięte w magazynie.
fot. czeska policja
„Torujemy drogę medykom, żeby maksymalnie skrócić przejazd. Światła w tym aucie są bardzo wyraziste, dlatego kierowcy mogą wcześniej zareagować” – dodaje Topinka.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/naukowcy-alarmuja-policja-i-karetki-na-sygnalach-swietlnych-grozne-dla-systemow-wsparcia-kierowcy,aid,4902Niemal 10 lat bez jazdy
Ferrari 458 Italia czeskiej policji stało nieużywane około dekady, nim wróciło do życia. Zgodnie z danymi przekazanymi mediom, uruchomienie go po długim postoju kosztowało 130 000 koron czeskich (ok. 23 000 zł), a dostosowanie do specyfikacji policyjnej – 300 000 koron czeskich (ok. 52 700 zł).
