Ewolucja pojazdów elektrycznych potrwa dłużej, niż myśleliśmy

cyberfeed.pl 2 tygodni temu


Wyjaśnijmy sobie jedno: wbrew temu, co być może słyszeliście, sprzedaż pojazdów elektrycznych rośnie.

Wiem, iż ostatnie nagłówki sugerują co innego. Sprzedaż Tesli spada.Ford jest zmniejszanie wprowadzenie na rynek pojazdów elektrycznych. General Motors jest opóźnianie budowy ciężarówki elektrycznej I powstrzymywanie się na inwestycje w wydobycie baterii EV. A Hertz jest rozładowywanie pojazdów elektrycznych ponieważ cena akcji ma się słabo. Producenci samochodów na całej linii są tracić miliony — niektórzy tracą miliardy — ponieważ popyt klientów wydaje się spadać po początkowym wybuchu ekscytacji. Atmosfera, jak mówią, jest ponura.

A mimo to sprzedaż przez cały czas rośnie. JD Power prognozuje iż do końca 2024 r. w USA sprzedanych zostanie 1,2 mln pojazdów elektrycznych, co oznacza wzrost w porównaniu z 1 mln sprzedanych w ubiegłym roku. Stanowi to 9 proc. całkowitej liczby sprzedanych pojazdów, co zostało skorygowane w dół z poprzedniej prognozy na poziomie 12 proc.

Widzisz ten cały fiolet? To zmienność, skarbie.Zdjęcie: JD Power

Więc oczywiście trochę przesadziliśmy z tym całym „przyszłością elektryczną”. I wciąż może tak być! adekwatnie, prawdopodobnie tak będzie — tylko nie tak szybko, jak pierwotnie myśleliśmy.

„Witamy w chaotycznym środku ewolucji pojazdów elektrycznych” – czytamy w prognozie JD Power dotyczącej udziału pojazdów elektrycznych w sprzedaży detalicznej, opublikowanej w piątek.

Co się więc dzieje? W miarę jak producenci samochodów udoskonalają swoje strategie, oferując bardziej zróżnicowany zestaw pojazdów, w tym hybrydy i hybrydy typu plug-in (PHEV), sprawy stają się coraz mniej przewidywalne. Ogromny wzrost leasingu mógł prowadzić do przyszłych konwersji na pojazdy elektryczne. Tymczasem ładowanie pozostaje dość poważnym punktem spornym dla wielu konsumentów, którzy nie chcą wydawać tak dużych pieniędzy na nowy samochód, jeżeli nie czują się komfortowo z możliwością jego prawidłowego naładowania.

Ogólnie rzecz biorąc, w pierwszych siedmiu miesiącach 2024 roku sprzedano dodatkowe 35 000 pojazdów elektrycznych na baterie w porównaniu z ubiegłym rokiem, podaje JD Power. Obejmuje to hybrydy i PHEV, co moim zdaniem jest sednem problemu. Ci, którzy spodziewali się równej zamiany — z elektrycznego na spalinowy — nie przewidzieli popularność hybryd na rynku. jeżeli cokolwiek, hybrydy kanibalizują sprzedaż pojazdów elektrycznych, dając pojazdom elektrycznym zasilanym wyłącznie akumulatorem większą konkurencję niż oczekiwano. Ale patrząc wstecz, ma to sens. Jaka jest lepsza odpowiedź na „lęk o zasięg” niż pojazd, który w pewnym sensie działa jak pojazd elektryczny, dopóki akumulator się nie wyczerpie, a następnie przełącza się na benzynę?

Ekolodzy i entuzjaści pojazdów elektrycznych będą potępiać „fałszywa obietnica” hybryd, ale ignoruje to psychologię większości kupujących samochody. Większość ludzi nie może sobie pozwolić na rozważenie wyłącznie wpływu na środowisko, kupując często pierwszą lub drugą najdroższą rzecz, jaką kiedykolwiek kupią. Muszą również martwić się o cenę i o to, gdzie ją pobiorą.

„Witamy w chaotycznym środku ewolucji pojazdów elektrycznych”

Pojazdy elektryczne są przez cały czas zbyt drogie, co może szokować potencjalnych nabywców. Według danych z Kelley Blue Bookśrednia cena transakcyjna samochodu elektrycznego w lipcu 2024 r. wynosiła 56 520 USD. Tymczasem średnia cena pojazdu zasilanego gazem wynosi 48 401 USD.

Istnieje również problem amortyzacji. Nowe badania przeprowadzone na Uniwersytecie George’a Washingtona odkrywa, iż ​​starsze pojazdy elektryczne tracą na wartości szybciej niż konwencjonalne samochody na gaz. Niektóre choćby straciły 50 procent ich wartości odsprzedaży w ciągu jednego rokuPlusem jest to, iż nowsze modele z większym zasięgiem lepiej trzymają swoją wartość i zbliżają się do wskaźników retencji wielu samochodów benzynowych.

Doświadczenie ładowania jest przez cały czas bardzo rozbieżne dla większości ludzi. Albo jest to najbardziej satysfakcjonująca rzecz w posiadaniu pojazdu elektrycznego, albo najgorsza. A rozróżnienie zwykle dotyczy osób zamieszkałych w domach, które mogą zainstalować ładowarkę domową w garażu, i tych, którzy mieszkają w budynku mieszkalnym lub wielorodzinnym i muszą polegać na zawodnych publicznych ładowarkach. Ci pierwsi żyją luksusem, podczas gdy ci drudzy powinni po prostu kupić rower elektryczny.

Ale JD Power jest optymistycznie nastawiony do tego, dokąd to zmierza, zwłaszcza iż zadowolenie społeczeństwa rośnie zarówno w przypadku szybkiego ładowania Level 2, jak i DC w ciągu dwóch kolejnych kwartałów. Administracja Bidena również przez cały czas ogromne inwestycje w publiczne ładowanieco powinno powoli złagodzić doświadczenie publicznego obciążania od „wysysania duszy” do „szczerze mówiąc, cokolwiek”.

Ogólnym problemem przy omawianiu trendów w dziedzinie pojazdów elektrycznych jest ciągła dominacja Tesli. Przez lata nie można było mówić o sprzedaży, ładowaniu ani o czymkolwiek związanym z pojazdami elektrycznymi bez wspominania o Tesli, biorąc pod uwagę przytłaczający udział firmy w rynku. Kiedy ogólna sprzedaż spadała, było to w dużej mierze spowodowane tym, iż Tesla sprzedawała mniej samochodów. Nadmierna rola Tesli zniekształca sposób, w jaki mówimy o pojazdach elektrycznych i prawdopodobnie będzie tak jeszcze przez jakiś czas.

To również może się zmienić, ponieważ do miksu dodawane są coraz to nowe modele różnych firm. Modele głównego nurtu, takie jak Chevrolet Blazer I Pojazdy elektryczne Equinoxzaczynają być dostarczane. Hyundai i Kia obiecują bardziej przystępne cenowo modeleNawet marki premium, takie jak EV Riwiański Oczekuje się, iż zaoferują coś tańszego niż ich obecna oferta.

Nadal jest niestabilnie. Zwycięstwo Trumpa w listopadzie może być sygnałem koniec hojnych ulg podatkowych dla producentów i konsumentówco może jeszcze bardziej spowolnić sprawy. Więcej producentów samochodów może się wycofać i ograniczyć więcej planów. Obiecujące nowe pojazdy elektryczne mogą okazać się vaporware.

To nie będzie spacer po parku. Ani choćby cicha jazda przez wieś, przerywana sztucznymi dźwiękami silnika. Branża musi zwolnić tempo z sześciocyfrowymi, luksusowymi pick-upami i SUV-ami i zacząć oferować więcej niedrogich samochodów kompaktowych i sedanów. A producenci samochodów muszą zareagować na ten moment głębokiej historycznej zmiany z większym poczuciem elastyczności i cierpliwości. Wszystko inne opóźni nieuniknione.



Source link

Idź do oryginalnego materiału