Elon Musk obiecał nową tańszą teslę szybciej. Tylko nie wiadomo, jaką…

1 tydzień temu

Elon Musk znowu oczarował inwestorów – przynajmniej niektórych. Tym razem obiecał nową, tańszą teslę szybciej, niż zapowiadano dotąd, być może już pod koniec tego roku. Tylko… nie do końca wiadomo, co dokładnie obiecał.

W 2023 roku Tesla zapowiedziała uruchomienie produkcji nowego pojazdu, tak zwanego Modelu 2, który miał kosztować 25 tysięcy dolarów, a więc istotnie mniej niż obecne modele. Miało się to stać w wyniku wprowadzenia nowego, bardziej efektywnego modelu produkcji. Produkcja miała ruszyć pod koniec 2025 roku.

Teraz Elon obiecał przyspieszenie procesu wprowadzania „bardziej dostępnych cenowo” modeli. Tylko iż te nowe tańsze modele mają być produkowane w istniejących zakładach, więc niekoniecznie w „nowym modelu” produkcyjnym. A oszczędności kosztowe mają być mniejsze niż początkowo zakładano. I tak naprawdę nie wiadomo, czy dostaniemy Model 2 czy po prostu tańsze wersje obecnych, mocno się już starzejących, modeli.

Tym razem, w odróżnieniu od zeszłego kwartału, Musk nie oferował świetlanej wizji odbicia rynku samochodów elektrycznych w 2025 roku. Wyraził tylko nadzieję, iż tańsze modele pomogą wzmocnić popyt.

Rynek lubi słuchać Muska?

Na razie rynek kupił słowa Muska i cena akcji odbiła o ponad 10%. Inwestorzy na pewno chcieli usłyszeć argumenty za odbiciem sprzedaży po przeszło 40% spadku ceny akcji Tesli od początku tego roku.

Nie chodzi zresztą tylko o spadki cen akcji, ale również o napływ niedobrych dla firmy informacji. Tesla już wcześniej podała, iż jej dostawy samochodów w I kwartale spadły do 387 tysięcy z 424 tysięcy przed rokiem i to pomimo solidnych obniżek cen.

Poza tym, firmę opuściło dwóch kluczowych menedżerów, a Tesla zwolniła (dość bezceremonialnie) 10% załogi. Dodatkowo, firma była zmuszona wezwać do warsztatów wszystkie wyprodukowane przez siebie Cybertrucki ze względu na blokujący się pedał gazu.

Co więcej, rynek obiegły pogłoski o tym, iż Musk machnął ręką na projekt tańszego modelu. Dlaczego? Wolał się skupić na „robotaxi” – w pełni autonomicznym modelu, który mógłby służyć jako taksówka. Ze względu na wyzwania, zarówno technologiczna jak i regulacyjne, pomysł ten nie za bardzo się inwestorom spodobał. Teraz okazuje się, iż tańszy model nadejdzie i to choćby szybciej, ale niekoniecznie będzie kosztował zapowiedziane 25,000 dolarów.

A co z robotaxi? Elon zapowiada, iż zostanie pokazane 8 sierpnia.

Źródło zdjęcia: Austin Ramsey/Unsplash

Idź do oryginalnego materiału