Elektryki są za szybkie. Przepisy ograniczą ich moc

Samochody elektryczne mogą nieco stracić na mocy. Podobno zbyt gwałtownie rozpędzają się do określonej prędkości, co wywołuje sporo kontrowersji – zarówno wśród rządzących, jak i służb porządkowych. Nic zatem dziwnego, iż pojawił się pomysł wprowadzenia przepisów docelowo zwiększających bezpieczeństwo kierowców oraz innych uczestników ruchu. Czego dokładnie należy się spodziewać?

Elektryki staną się mniej zachęcające? Może dojść do ograniczenia ich mocy

Nierzadko jesteśmy świadkami sytuacji nie do końca ocieplających wizerunek aut elektrycznych. Trudno przejść obojętnie obok chociażby incydentu z 6-letnią maszyną służącą polskim strażnikom miejskim. Akumulator odmówił tam posłuszeństwa, natomiast koszt naprawy przerósł najśmielsze oczekiwania.

Tymczasem dowiedzieliśmy się, iż chiński rząd planuje nieco poprawić bezpieczeństwo kierowców oraz innych uczestników ruchu. Jak informuje redakcja portalu InsideEVs, realizowane są dyskusje dotyczące prawa ograniczającego moc poszczególnych pojazdów. Uderzą one przede wszystkim w sportowe modele charakteryzujące się błyskawicznym przyspieszeniem.

Źródło zdjęcia: BYD

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to elektryki doczekają się fabrycznego limitu uniemożliwiającego uzyskanie prędkości 100 km/h w czasie krótszym niż pięć sekund. Trzeba przyznać, iż mówimy o sporym ciosie wymierzonym w stronę fanów szybkiej i popisowej jazdy.

Posiadacze aut spalinowych także nie będą zadowoleni

Rozmowy nie zaczęły się toczyć bez powodu. Media regularnie donoszą o incydentach, gdzie elektryki zaczęły po prostu zbyt gwałtownie przyspieszać. Łatwo wtedy o uszkodzenie nie tylko pojazdu, ale też samego siebie czy ludzi wokół. To problem szczególnie występujący wśród świeżych kierowców, którzy nie mieli dotychczas do czynienia z tak mocnymi silnikami.

Nadal jednak można by było wybrać tryb dynamiczny odblokowujący pełną moc samochodu. Co ciekawe, przepisy objęłyby swoim zasięgiem także auta spalinowe. Nie zdziwiłbym się, gdyby podobne ograniczenia zaczęły testować rządy europejskich państw.

Źródło: InsideEVs / Zdjęcie otwierające: Toyota