Elektryk z wnętrzem starego diesla? Xiaomi z gratką dla fanów klasyki

1 miesiąc temu

Debiutujący niedawno samochód elektryczny Xiaomi SU7 posiada niezwykle futurystyczne wnętrze, które bez wątpienia wyróżnia się z tłumu. prawdopodobnie wielu osobom taki projekt przypadł do gustu, ale nie można o zwolennikach bardziej klasycznego wzornictwa. Jak się okazuje, chiński producent ma to na uwadze – taki przynajmniej wniosek można wysnuć po zobaczeniu jednego z zaprezentowanych akcesoriów. Mamy bowiem do czynienia z idealnym gadżetem dla fanów fizycznych przycisków. Mogą oni dzięki temu poczuć się jak w swoim starym spalinowym aucie.

Xiaomi chce zadowolić wszystkich fanów motoryzacji

Nie da się ukryć, iż elektryki przez cały czas nie są powszechnym środkiem komunikacji. Chodzi nie tylko o niewystarczającą infrastrukturę, ale też drogie naprawy czy bardzo wysoki próg wejścia. Nic więc dziwnego, iż konsumenci przez cały czas kierują się w stronę pojazdów spalinowych – zarówno tych używanych, jak i nowych. Mimo wszystko wielu producentów przez cały czas inwestuje w rozwój ekologicznego segmentu branży, by być gotowym na m.in. europejskie wymagania obowiązujące od połowy przyszłej dekady.

  • Sprawdź także: Para z Polski produkowała narkotyki w Thermomixie

Fizyczne przyciski w samochodach wydają się niezawodne – przynajmniej tak twierdzi mnóstwo kierowców. Dlatego też mnóstwo koncernów przez cały czas umieszcza najważniejsze funkcje w ich tradycyjnej formie. Cyfrowe i dotykowe oprogramowanie może się bowiem zaciąć, spowolnić czy zacząć nieprawidłowo działać. Chińskie fabryki zaczęły natomiast stawiać na umieszczanie ogromnych paneli dowodzenia niekiedy okupujących znaczną część kokpitu.

Idealnym przykładem jest niedawno debiutujący pojazd Xiaomi SU7, gdzie zaimplementowano 16,1-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 3K. Ekran większy niż we większości laptopów brzmi wręcz absurdalnie i trudno sobie to wyobrazić. Futuryzm pełną parą, prawda? Mimo wszystko firma nie zapomina o ludziach tęskniących za fizycznością pewnych rozwiązań. Chodzi o możliwość zakupu specjalnego rzędu klasycznych przycisków, które bez problemu umieścimy pod wyżej wspomnianym dotykowym panelem. Wtedy też bez problemu włączymy klimatyzację, ogrzewanie szyb, odbierzemy połączenie czy zmniejszymy głośność odtwarzanej zawartości.

Źródło: Xiaomi

Osoby czujące się przytłoczone obecnością wyłącznie 16-calowego ekranu mogą więc przynajmniej częściowo cofnąć się do przeszłości i odczuć namiastkę swojego starego diesla. Szkoda tylko, iż tak mało producentów oferuje tego typu akcesoria. Zakładam, iż szereg kierowców chciałoby zyskać większą kontrolę nad swoim autem poprzez dodanie dawki fizyczności. Warto bowiem zwrócić uwagę na aspekt bezpieczeństwa.

Fizyczne przyciski zwiększają bezpieczeństwo na drodze

Opublikowane badania dają znać, iż korzystanie wyłącznie z dotykowego ekranu w samochodzie potrafi rozproszyć kierowcę znacznie bardziej niż klasyczne przyciski. Mowa o różnicy wynoszącej choćby 40 sekund, co robi ogromne wrażenie. Dlatego też posiadanie pod ręką najważniejszych funkcji brzmi niezwykle przydatnie. Czas pokaże czy kiedykolwiek też problem zostanie zażegnany i jak zmieni się podejście do tworzenia wnętrz elektryków.

  • Przeczytaj również: Samsung patentuje futurystyczny tablet, który będzie dostosowywał się do Twoich potrzeb

Za pośrednictwem sekcji komentarzy koniecznie dajcie znać o swoich przemyśleniach dotyczących sposobu projektowania samochodów elektrycznych. Jesteście zwolennikami klasycznych wnętrz czy może tych futurystycznych?

Źródło: TechSpot / Zdjęcie otwierające: Xiaomi

elektrykisamochodysamochody elektryczneXiaomi
Idź do oryginalnego materiału