
Chińska motoryzacja przestała bawić, a zaczęła wzbudzać zainteresowanie. Debiut kilkunastu marek w ostatnich miesiącach udowadnia, jak dużą skalę ma europejska ekspansja producentów z Państwa Środka. Choć nie wszystkie auta są godne uwagi, lekceważenie tej konkurencji wydaje się wysoce niestosowane. Duży SUV Geely jest tego dowodem. Może namieszać na polskim rynku i zabrać klientów takim tuzom, jak RAV4, Tiguan czy Sportage.
To dopiero początek
Aktualna sytuacja europejskiego przemysłu motoryzacyjnego jest, delikatnie mówiąc, trudna. Koreańska konkurencja też nie ma powodów do radości, bo większość zmian prawnych zachodzących na szczeblu Komisji Europejskiej utrudnia wszelkie procesy sprzedażowe. Krótko mówiąc, jest coraz drożej. Nic więc dziwnego, iż Chińczycy na tym zyskują. I właśnie duży SUV Geely jest tego przykładem.
Nietrudno odnieść wrażenie, iż dalekowschodnie koncerny wspierane przez własny rząd zaczynają zdobywać popularność nad Wisłą. Czy to źle? Z perspektywy klienta można mówić o licznych zaletach. To przede wszystkim większy wybór i rywalizacja cenowa, która sprzyja rabatom.

Nabywca może więc wiele zyskać. Pytanie tylko, czy długofalowo też będzie to korzystne? jeżeli spadnie popyt na europejskie produkty, to spadnie ich produkcja, a co za tym idzie – dojdzie do redukcji zatrudnienia.
Nie jest wcale takie oczywiste, iż Chińczycy przejmą europejskie fabryki, by wytwarzać własne samochody. Być może uznają, iż taniej jest u nich – mimo cła, transportu i innych kosztów z tym związanych. Krótko mówiąc, sytuacja jest bardziej skomplikowana.
Duży SUV Geely ma potencjał
Zostawmy jednak politykę i przejdźmy do głównego bohatera tego materiału. Starray EM-i, bo taką nosi nazwę został oficjalnie zaprezentowany w naszym kraju. Jego debiut rynkowy nastąpi już w październiku tego roku.
Od razu widać, iż jest to model stworzony dla europejskiego nabywcy. Nowy SUV Geely ma pokaźne gabaryty, niezłą stylistykę, zaawansowany układ napędowy i bardzo bogate wyposażenie seryjne. Może więc namieszać.

Jego design wpisuje się w aktualnie panujące trendy. Niektórzy mogą kręcić nosami, iż równie dobrze mógłby mieć logo innego producenta, ale ma to drugorzędne znaczenie. Najważniejsze, iż jest zgrabny i nie wzbudza kontrowersji.
Pas przedni opiera się na dużych elementach oświetlenia poprowadzonych pod krawędzią maski. Profil delikatnie przypomina Cayenne, co jest zasługą lekko opadającej linii dachu i pochylonej szyby. Z tyłu natomiast dominują lampy, które również mogą przywodzić na myśl Porsche.

Wnętrze to już nieco inna bajka. Nie mieliśmy jeszcze bezpośredniego kontaktu z tym samochodem, ale można założyć, iż jakość materiałów będzie trzymała poziom. Możliwości konfiguracyjne też będą spore.
Kokpit jest minimalistyczny i może sugerować inspirację Teslą. Rolę centrum dowodzenia pełni duży ekran dotykowy wystający poza obrys podszybia. Uzupełnia go panel sterowania na tunelu środkowym. W jego sąsiedztwie znajdują się też cyfrowe wskaźniki
Co oferuje duży SUV Geely?
Niewykluczone, iż najważniejszym aspektem w tym chińskim modelu będzie zastosowany układ napędowy. To hybryda typu plug-in, czyli ta umożliwiająca ładowanie baterii z gniazdka i innych źródeł energii elektrycznej.
Duży SUV Geely posiada silnik spalinowy o pojemności 1,5 litra, który został uzupełniony jednostką elektryczną. Potencjał systemowy tego układu to 262 konie mechaniczne, co stanowi wystarczającą wartość, biorąc pod uwagę przeznaczenie pojazdu.

Istotnym elementem całości jest akumulator trakcyjny o pojemności 18,4 kWh. Zgodnie z oficjalnymi informacjami przekazanymi przez producenta, pozwala na pokonanie ponad 80 kilometrów w trybie wyłącznie elektrycznym. Wrażenie robi także łączny zasięg, który ma zbliżać się do 950 kilometrów. Pracę układu napędowego optymalizują tryby jazdy: elektryczny, hybrydowy i power. Ten ostatni wykorzystuje pełną moc.
Ile kosztuje Geely Starray EM-i? Jego ofertę otwiera kwota 149 900 złotych brutto. W tej cenie można liczyć na wspomniany układ napędowy PHEV, co już robi duże wrażenie. Toyota RAV4 z podobnym zestawem stanowi wydatek co najmniej 225 200 złotych.
Wyposażenie dodatkowo zwiększa atrakcyjność oferty chińskiej marki. W jego skład wchodzą m.in.: elektrycznie regulowane fotele, reflektory LED, kompletny pakiet asystentów jazdy, dotykowy ekran multimedialny (15,4 cala), skórzana tapicerka, adaptacyjny tempomat i 18-calowe felgi aluminiowe.