Duże zmiany na stacjach paliw 9 czerwca. Kierowcy aut na gaz będą zaskoczeni

10 godzin temu
Ceny na stacjach paliw na przestrzeni ostatnich miesięcy zaliczają trend spadkowy, co oczywiście cieszy kierowców. W przyszłym tygodniu analitycy zapowiadają stabilizację. Ile zapłacimy za litr benzyny, oleju napędowego i autogazu?


Na początku tygodnia pisaliśmy, iż za paliwo płacimy o wiele mniej niż przed rokiem. Litr benzyny 95 i 98 był tańszy o odpowiednio 80 i 78 gr, a olej napędowy o 82 g/l w porównania z końcem maja 2024.

Początek czerwca również sprawił, iż tankowanie nie było aż takie bolesne (choć wiadomo, iż zawsze mogłoby być taniej). Jednak skrupulatni obserwatorzy cen na stacjach mogli zauważyć niewielką korektę. Benzyna Pb95 podrożała średnio o 2 grosze, diesel się nie zmienił, a LPG staniał sporo, bo aż o 5 groszy.

Prognozy cen paliw 9-15 czerwca. Tyle zapłacimy za litr benzyny, oleju napędowego i gazu


Takie są analizy serwisu e-petrol.pl. Z prognoz specjalistów wynika, iż ceny w przyszłym tygodniu będą bardzo stabilne (takie samo dzieje się w rafineriach), bez wyraźnego trendu wzrostowego czy spadkowego. Benzyna i olej napędowy mogą się wahać minimalnie w górę lub w dół.

Za to obecna cena gazu jest blisko górnej granicy prognozy. Możemy więc sądzić, iż akurat w tym przypadku bardziej prawdopodobna jest dalsza obniżka niż podwyżka. Poniżej znajdziecie przewidywane ceny na dni 9-15 czerwca.

Benzyna Pb95 - 5,64-5,75 zł (cena 4 czerwca: 5,71 zł)


Benzyna Pb98 - 6,45-6,56 zł (cena 4 czerwca: 6,50 zł)


Olej napędowy / ON - 5,65-5,76 zł (cena 4 czerwca: 5,69 zł)


Autogaz / LPG - 2,79-2,85 zł (cena 4 czerwca: 2,84 zł)



Co nas czeka w niedalekiej przyszłości? Dalsza stabilizacja. Sytuacja na świecie w miarę się uspokoiła, co widać po notowaniach ropy Brent, która kręci się w okolicach 65 dolarów od połowy maja. Analityk z serwisu e-petrol.pl przypuszcza, iż inwestorom po prostu brakuje zdecydowania, bo dostają sprzeczne sygnały.

Z jednej strony mamy zwiększające się wydobycie w ramach OPEK czy obawy związane z wojną handlową pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Chinami, a z drugiej strony napięcia polityczne, wojna w Ukrainie trwająca cały czas i od czasu do czasu intensyfikujące się działania zbrojne" – tłumaczy na poniższym nagraniu.



I dodaje, iż do tego pojawiły się sygnały, iż porozumienie nuklearne między Iranem a USA może nie dojść do skutku. A to niestety budzi obawy o możliwy konflikt zbrojny w tym ważnym dla rynku ropy regionie.

Idź do oryginalnego materiału