
Wojsko Polskie ma już 180 czołgów K2 Black Panther. Oznacza to, iż wszystkie pojazdy z pierwszej umowy podpisanej z koncernem Hyundai Rotem są już w naszym kraju. A w przyszłym roku nastąpią kolejne dostawy.
Wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował na platformie X, iż do kraju dotarło kolejne 20 południowokoreańskich czołgów K2 Black Panther przeznaczonych dla 16. Dywizji Zmechanizowanej. Oznacza to jedno: pierwsza umowa wykonawcza na 180 maszyn została zrealizowana w całości i to zgodnie z harmonogramem.
Jesteśmy coraz silniejsi. Kolejne 20 czołgów K2 Black Panther dla 16 Dywizji właśnie dotarło do Polski, a to oznacza, iż mamy już komplet 180 czołgów z pierwszej umowy wykonawczej. Od przyszłego roku ruszamy z realizacją kolejnej transzy – z nowego, podpisanego w sierpniu 2025 r. kontraktu. Wśród nich będą także czołgi wyprodukowane już w Polsce – napisał Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dla żołnierzy to przeskok generacyjny. Przesiadka ze starszych wozów na maszyny naszpikowane elektroniką, z potężną siłą ognia i zautomatyzowanymi systemami, to zupełnie nowa jakość na polu walki.
Teraz czas na drugą turę
Zgodnie z tym co napisał wicepremier Kosiniak Kamysz, w sierpniu 2025r. podpisano drugą umowę wykonawczą, również opiewającą na 180 czołgów K2 dla Wojska Polskiego. Zgodnie z deklaracją ministra jej realizacja rusza już w 2026 r.
Czołgi K2 Black Panther w Wojsku Polskim.Co ważne, część z tej nowej partii powstanie w Polsce. Tym samym po długich latach przerwy produkcja czołgów wraca do Polski. A to oznacza transfer technologii i uniezależnianie się od zagranicznych dostaw. W nadchodzących dwóch latach do kraju trafi 116 czołgów w wersji K2GF produkowanych jeszcze w Korei Południowej. Pozostałe 64 zostaną zbudowane w standardzie K2PL, przystosowanym specjalnie do potrzeb Wojska Polskiego.
Wojsko Polskie ma już ponad 600 nowoczesnych czołgów
Czarne Pantery pojawiły się w polskich planach obronnych stosunkowo niedawno, bo w 2022 r. Podpisano wówczas umowę wykonawczą gwarantującą dostawę 180 czołgów do końca 2025 r. I choć wielu ekspertów zastanawiało się, czy taki termin jest w ogóle realny, Korea Południowa, jak to Korea, dowiozła.
Mamy teraz 180 maszyn, które trafiają już do jednostek wchodzących w skład 16. Dywizji Zmechanizowanej: do 9. Braniewskiej Brygady Kawalerii Pancernej, 15. Brygady Zmechanizowanej z Giżycka i 20. Brygady Zmechanizowanej z Bartoszyc.
Czołg K2 Black Panther Wojska Polskiego.Dzisiejszy potencjał pancerny Polski wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Według najnowszych danych Wojsko Polskie dysponuje już 614 nowoczesnymi czołgami:
180 południowokoreańskimi K2, 116 amerykańskimi M1A1FEP Abrams, 85 amerykańskimi M1A2SEPv3 Abrams, 128 niemieckimi Leopardami 2A4/2PL i 105 niemieckimi Leopardami 2A5.
To bardzo solidny fundament, szczególnie jeżeli pamiętamy, iż proces wycofywania starych T-72 oraz PT-91 wciąż trwa. Z każdym miesiącem rośnie udział maszyn 3. i 4. generacji, a Polska staje się jednym z najpoważniejszych operatorów nowoczesnych czołgów w Europie.
Więcej na Spider’s Web:
Polska rewolucja pancerna
K2 to jeden z najnowocześniejszych czołgów na świecie, lekki jak na swoją klasę (55 t), ale oferujący możliwości sprzętu cięższego choćby o 15 t. Serce maszyny to 1500-konny silnik wysokoprężny z automatyczną skrzynią biegów, który pozwala Panterze sprawnie poruszać się w każdym terenie w czym pomaga hydropneumatyczne zawieszenie.
Armata gładkolufowa 120 mm współpracuje z automatem ładowania, dzięki czemu załoga liczy tylko trzech żołnierzy. Komputer balistyczny, kamery termowizyjne i dalmierze laserowe pozwalają trafiać cele w ruchu, na dużych dystansach i w trudnych warunkach pogodowych.
Modernizacja polskich wojsk pancernych to proces, który będzie trwał jeszcze wiele lat – ale po raz pierwszy od dawna widać w nim konsekwencję, tempo i jasno określone cele. Zgodnie z zapowiedziami od przyszłego roku będziemy odbierać kolejne czołgi K2, a część z nich powstanie już na naszej ziemi.












