Jeszcze w 2006 roku Japonia mogła pochwalić się aż 3 zespołami F1. Chodzi oczywiście o Toyotę, Hondę i Super Aguri. Z czasem okazało się, iż niedługo miała do tego grona dołączyć jeszcze czwarta ekipa, czyli Direxiv Motorsport. Projekt był poważny, ponieważ zakładał współpracę z Mercedesem, McLarenem i... Lewisem Hamiltonem. Finalnie wszystko zakończyło się fiaskiem.
Direxiv. Zespół, w którym miał zadebiutować Lewis Hamilton
1 tydzień temu
Powiązane
Polecane
Buemi i Frijns zostają w Envision z jednym ale
8 godzin temu