
Niektórzy kierowcy sami wycinają katalizator, innym został on z auta skradziony. Czy można jeździć bez katalizatora? Grozi za to mandat? Co z przeglądem?
Niektórzy kierowcy sami wycinają katalizator, innym został on z auta skradziony. Czy można jeździć bez katalizatora? Grozi za to mandat? Co z przeglądem?