
Dla jednych to niemal bluźnierstwo, dla innych symbol postępu. Bez względu na stosunek do aut elektrycznych klasa G na prąd budzi emocje. Trzeba jednak przyznać, iż taki napęd w samochodzie terenowym ma swoje plusy, dzięki którym pod niektórymi względami to najlepsza wersja Mercedesa klasy G. A przy tym najtańsza.
Sam Mercedes w materiałach dla mediów pisze o niej jako o najbardziej zjawiskowym połączeniu tradycji z nowoczesnością. W istocie – na pierwszy rzut oka to „zwyczajna” klasa G, która od dekad wygrywa walkę z jednym z najtrudniejszych przeciwników, jakim jest upływający czas.
Projektanci nie popełnili błędu i nie unowocześniali ani nie wyróżniali na siłę wersji elektrycznej – choćby z zabudowanego grilla można zrezygnować. Wprawne oko dostrzeże tylko parę niezwykłych detali, jak wlot w tylnym nadkolu. A jednak na rzeczy jest coś więcej – sięgamy do siermiężnej klamki, wspinamy się do środka, trzaskamy drzwiami (inaczej się nie zamkną), wciskamy starter... i nic. Cisza. Ani warkotu diesla, ani pomruku z wydechu wersji AMG.

Terenowy sprinter
Ta cisza oraz perfekcyjna płynność pracy elektrycznego napędu odbierają klasie G pewną „mechaniczność”, jednak trudno ich nie docenić, zarówno w korkach, jak i w terenie. ale to dopiero wstęp przed mocniejszym wciśnięciem pedału gazu. Reakcja jest miarowa, ale bardzo zdecydowana, zwłaszcza biorąc pod uwagę, iż mamy do czynienia z samochodem, który bazowo waży 3010 kg i ma sylwetkę zbliżoną do dawnego kiosku Ruchu.
Nawet na wilgotnym asfalcie, pozwalając sobie na chwilowy uślizg, G 580 EQ rozpędza się do 100 km/h w zaledwie 4,9 s (fabrycznie: 4,7 s). „Odejście” jest imponujące, ale to nie koniec atrakcji. Napęd korzysta aż z 4 jednostek elektrycznych, dzięki czemu klasa G oferuje kilka funkcji niedostępnych w wersjach spalinowych: może sprawniej skręcać, wspierając się ingerencją silników, pełzać z wybraną prędkością oraz... zawracać w miejscu. Korzystanie z tych funkcji jest intuicyjne, nie wymaga skomplikowanych procedur. Na pokładzie jest też odpowiednik reduktora. A głębokość brodzenia jest choćby większa niż w wersjach spalinowych (85 vs 70 cm).
1827
Ach, ten opór powietrza
Niestety wszystkie te cnoty, szczególnie w chłodnej aurze, mają swoją cenę – elektryczną „Gelendę” trzeba często ładować. Zużycie w trasie z ograniczeniem do 90 km/h to ok. 33 kWh/100 km, w mieście wzrasta do ok. 40 kWh, a na autostradzie to już ok. 55 kWh. Oznacza to, iż słusznej pojemności akumulator (116 kWh netto) wystarczy na jednorazowe pokonanie, odpowiednio, około 350, 290 oraz 210 km.
Potężny napęd z 4 silnikami
Klasa G to pierwszy Mercedes z czterema silnikami, dla wszystkich z kół. Łącznie generują one 588 KM oraz 1147 Nm. Zarówno jednostki, jak i akumulator zintegrowano z ramą drabinkową. Napęd zaopatrzono w automatyczne wirtualne blokady dyferencjałów, a także przełożenie redukcyjne (2:1). Baterię chroni specjalna, kompozytowa osłona o grubości2,6 cm, ważąca 58 kg (stalowa byłaby ok. 3 razy cięższa). Na szczęście ładowanie odbywa się całkiem gwałtownie (DC do 200 kW); przydałaby się jednak ładowarka AC22 zamiast 11 kW.
4 x elektryczny |
588 KM |
1164 Nm |
4x4 |
aut./1-biegowa |
462/193/199 cm |
289 cm |
13,6 m |
3010/490 kg |
620/1990 l |
116 kWh |
11/200 kW |
265/60 R18 |
180 km/h |
4,7 s |
27,7-30,3 kWh/100 km |
434-473 km |
664 100 zł |
664 100 zł |
2,0 s |
4,9 s |
47,6 m |
47,1 m |
56,2 dB |
61,5 dB |
97 km/h |
2,5 |
40,0/33,0/36,5 kWh/100 km |
310 km |
Cywilizowania ciąg dalszy
Premiera wersji elektrycznej odbyła się przy okazji liftingu całej gamy klasy G. Seryjne wyposażenie obejmuje teraz adaptacyjne amortyzatory. Z akumulatorem, który obniża położenie środka ciężkości, terenowy Mercedes porusza się względnie zgrabnie – jest bardziej sterowny i mniej chybotliwy niż jeszcze przed paroma laty, podsterowność mieści się w granicach rozsądku, a w agresywnie pokonywanych łukach można wspomóc się korektami ze strony napędu. Zdecydowaną zaletą jest wysoki komfort tłumienia.
1828
Mercedes G 580 EQ: plusy i minusy
Nadwozie i wnętrze
- jakość wykonania, dopracowany system operacyjny, przejrzysta obsługa, wygoda siedzenia
- niezbyt przestronny drugi rząd, nieco wymagające zajmowanie miejsca
Układ napędowy
- znakomita dynamika, regulowana rekuperacja, bardzo dobra trakcja, płynne działanie napędu 4x4, korzystna krzywa ładowania
- kolosalne zużycie prądu
Właściwości jezdne
- niezła komunikatywność, zwłaszcza na tle starszych wersji, bardzo wysoki komfort tłumienia, imponujące funkcje i zdolności terenowe
- ociężałość reakcji, brak możliwości holowania
Wyposażenie i cena
- przyzwoita specyfikacja, bogate możliwości personalizacji, zaktualizowana lista opcji (m.in. dostęp bezkluczykowy)
- wysoka cena zakupu, podobnie wyceniony diesel
Mercedes G 580 EQ – test: podsumowanie

Fascynujący kontrast klasyki i progresywności. Mercedes G 580 EQ oferuje przystępne cenowo jak na klasę G połączenie osiągów, terenowych zdolności oraz legendarnego „opakowania”. A to wszystko uzupełnia cichą, płynną pracą napędu. Na tle droższego o 20 tys. zł diesla G 450 d ma więc swoje atuty – o ile będzie służyć głównie do lokalnych podróży.