Czesi zawstydzili Polaków. Szybciej pojedziemy już tylko na niemieckiej autostradzie

2 godzin temu
Nasi południowi sąsiedzi nie zwalniają tempa na autostradach. Wręcz przeciwnie: podkręcają je. Już niedługo na wybranych odcinkach dróg w Czechach wprowadzony zostanie nowy, wyższy limit prędkości, który sprawi, iż polskie drogi nie będą już jednymi z najszybszych w Europie.


W tym momencie Polska, obok Bułgarii i Niemiec, może pochwalić się najwyższym dopuszczalnym limitem prędkości na autostradach w całej Unii Europejskiej. Zgodnie z przepisami, na tego typu drogach samochody osobowe, motocykle oraz pojazdy ciężarowe o masie do 3,5 tony mogą poruszać się z prędkością do 140 km/h.

Gdzie w Europie można jeździć najszybciej?


Polski limit jest wciąż na podium, ale jedynym krajem, gdzie można legalnie pojechać jeszcze szybciej, są Niemcy. Na tamtejszych autostradach nie ma z góry narzuconych ograniczeń prędkości, a jedynie prędkość zalecana, która wynosi 130 km/h. Oznacza to, iż w razie kolizji przy wyższej prędkości kierowca może być współwinny.

Jak wyglądają w tej chwili najwyższe limity w innych krajach?


Bez ograniczeń (prędkość zalecana 130 km/h) – Niemcy (tak jest na ok. 70 proc. autostrad).

140 km/h – Polska, Bułgaria.

130 km/h – m.in. Austria, Chorwacja, Francja, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry i Włochy.


Rewolucja na czeskich autostradach. Będzie można pędzić 150 km/h


Na przełomie września i października Czesi uruchomią pilotażowy program, w ramach którego dopuszczalna prędkość na autostradzie zostanie podniesiona ze 130 km/h do 150 km/h. Tym samym Czechy będą niedługo krajem z najwyższym limitem w Europie.

Z artykułu na portalu motoryzacja.interia.pl dowiadujemy się, iż początkowo nowy limit będzie obowiązywał na 50-kilometrowym fragmencie autostrady D3 między Czeskimi Budziejowicami a Taborem.



Drogowcy montują tam 42 specjalne, zdalnie sterowane tablice elektroniczne. Wyższa prędkość będzie dozwolona tylko przy sprzyjających warunkach, czyli przy dobrej pogodzie, umiarkowanym natężeniu ruchu i braku prac drogowych.

Jeśli program pilotażowy się sprawdzi, Czesi planują rozszerzenie stref z wyższym limitem na kolejne odcinki. "Na liście znajdują się fragmenty trasy D1 z Przerowa do Ostrawy, a także część A11 w pobliżu miejscowości Hradec Kralove" – czytamy w artykule.

Na nowych limitach prędkości w Czechach skorzystają też Polacy


Zmiany przepisów na autostradzie D3 to dobra wiadomość dla Polaków. Trasa ta, zwana "autostradą budziejowicką", jest popularnym szlakiem w drodze na narty do Austrii, a w okresie wakacyjnym – dalej, do Chorwacji.

Możliwość szybszego przejazdu przez Czechy z pewnością skróci czas podróży do innych krajów. Jednak skorzystają na nich też turyści po prostu odwiedzający naszych południowych sąsiadów lub jeżdżący na festiwale muzyczne w Hradcu (Rock For People) czy Ostrawie (Colours of Ostrava).

Idź do oryginalnego materiału