CUPRA Terramar otrzyma silniki spalinowe. Dwie wersje do wyboru

1 rok temu

Hiszpańska marka hucznie zapowiada swój nowy flagowy model. Będzie to duży SUV, który uplasuje się w gamie nad hitem sprzedaży – Formentorem.

CUPRA Terramar, bo o niej mowa, zawdzięcza swoją nazwę hiszpańskiemu torowi testowemu, gdzie w 2018 zainaugurowano powstanie nowego producenta. Mamy nadzieję, iż takie nawiązanie pozwoliło wycisnąć z projektantów i inżynierów maksymalne możliwości.

Według Hiszpanów, będzie to największe auto w gamie. No cóż, być może najwyższe i najszersze, ale na pewno nie najdłuższe. Jak wynika z oficjalnej informacji prasowej, długość debiutanta będzie wynosiła około 4,5 metra. Tymczasem CUPRA Leon ST ma prawie 4,7 metra. To jednak sprawa drugorzędna.

>To ulubiony sportowy SUV Polaków. Tańszy, niż większość myśli

SUV-y od kilku lat utrzymują dominację na rynku motoryzacyjnym w Europie. Z uwagi na ogromną popularność tej wersji nadwozia wśród kierowców a, nadchodząca CUPRA Terramar pozostało bardziej obiecującą premierą tego roku” – stwierdził Wayne Griffiths, dyrektor generalny SEAT-a i CUPRY.

Dokładna data premiery produkcyjnej wersji nie została ujawniona, choć wiadomo już, iż odbędzie się w ostatnim kwartale 2024 roku. Krótko mówiąc, potencjalni klienci nie będą musieli bardzo długo czekać.

CUPRA Terramar to hybryda

I to jest najważniejsza informacja dotycząca tego modelu. Nie będzie to auto w pełni elektryczne, co znacząco wpłynie na jego użyteczność. Puryści nie będą narzekać na długie ładowanie czy za mały zasięg przy niskich temperaturach.

Co ciekawe, CUPRA Terramar otrzyma dwa rodzaje układu napędowego. Pierwszym będzie miękka hybryda, a drugim – wariant plug-in. Producent ujawnił, iż zastosowane w nich będą silniki o pojemnościach 1,5 i 2 litry, choć nie wyjawił, który gdzie się znajdzie.

CUPRA Terramar

Według nas, hybryda plug-in otrzyma jednostkę TSI o pojemności 1,5 litra i będzie oferować około 230 koni mechanicznych. Hiszpańska firma zdradziła już, iż akumulator litowo-jonowy ma pojemność 19,7 kWh, co może przełożyć się na około 80 kilometrów zasięgu w trybie elektrycznym. Co ważne, uzupełnieniem układu jest siedmiobiegowa, dwusprzęgłowa przekładnia DSG.

Z kolei miękka hybryda może występować z silnikiem 2.0 eTSI, co nie musi oznaczać większej mocy. Przypomnijmy, iż odmiana plug-in będzie dysponować mocną jednostką elektryczną, a mHEV ma jedynie niewielkie wsparcie z instalacji 48V. Tutaj także będzie dostępny siedmiobiegowy automat.

Niektórych na pewno ucieszy obecność napędu na obie osie. Będzie on dostępny jako opcja. W standardzie cały potencjał przekazywany jest na przednie koła. Na tym etapie trudno jeszcze mówić o osiągach.

Idź do oryginalnego materiału