„Kabriolety z luksusowego dodatku stały się dziś prawdziwą rzadkością. Jeszcze w 2005 roku w salonach było 31 modeli, w 2015 – 22, a w tej chwili zaledwie osiem, w tym tylko dwa elektryczne” – podkreśla Karolina Topolová, prezes AURES Holdings. „Kiedyś auta bez dachu oferowały także popularne marki, dziś to domena producentów premium”.
Jak pokazują statystyki, w lipcu ubiegłego roku na rynku wtórnym sprzedano w Polsce 1450 kabrioletów, natomiast w tym roku liczba ta spadła o 14% – do 1269 sztuk. Co ciekawe, mimo mniejszej podaży średnia cena tymczasowo spadła – z 112 268 zł w 2024 roku do 97 289 zł obecnie. Eksperci przewidują jednak, iż to chwilowe.
„Tak było też w Czechach – po krótkim spadku ceny dynamicznie rosły. Kabriolety to dobra luksusowe, które rzadko tracą na wartości, szczególnie gdy starsze egzemplarze znikają z rynku” – wyjaśnia Topolová.
Średni wiek kabrioletu to 17 lat, ale przeciętny przebieg wynosi jedynie 130 tys. km, co daje mniej niż 8 tys. km rocznie. To pokazuje, iż większość z nich użytkowana jest sezonowo, co wpływa na ich atrakcyjność dla kolekcjonerów.
Zmiany w ofercie producentów wynikają z rosnących kosztów, zaostrzonych norm emisji i popularności SUV-ów.
„Firmy motoryzacyjne muszą wybierać, w co inwestować, a kabriolety są niszowe. Widać wyraźny odwrót od aut, które kojarzą się z czystą przyjemnością jazdy” – dodaje ekspertka.
Aktualnie w ofercie AAA AUTO w Polsce dostępnych jest zaledwie 10 kabrioletów. Najtańszy to Peugeot 207 z 2011 roku za 13 500 zł, najdroższy – Porsche 911 Carrera z 1999 roku za 102 tys. zł. Jednym z najbardziej perspektywicznych modeli jest Fiat 124 Spider z 2018 roku – z przebiegiem 20 tys. km i ceną 91 500 zł.
„Wyprodukowano ich niewiele, a wartość z czasem na pewno wzrośnie” – zaznacza Topolová.
Choć pogoda w tym roku nie zawsze sprzyja, zainteresowanie kabrioletami nie maleje, zwłaszcza w autocentrach AAA AUTO, gdzie obserwuje się wzrost zapytań o tego typu auta. Wszystko wskazuje na to, iż dla wielu kierowców samochód bez dachu staje się nie tylko letnią atrakcją, ale i pomysłem na lokatę kapitału.
W świecie, w którym motoryzacja coraz bardziej zmierza w stronę praktyczności i elektromobilności, kabriolety mogą okazać się jedną z ostatnich ikon motoryzacyjnej wolności, a jednocześnie inwestycją, która z biegiem lat nabierze wartości.