Co oferuje podstawowy Volkswagen Golf? Sprawdziliśmy cenę, napęd i wyposażenie

2 tygodni temu

Niemiecki kompakt wciąż cieszy się uznaniem europejskich klientów. Co prawda nie jest już najpopularniejszym modelem na Starym Kontynencie, ale i tak budzi duże zainteresowanie.

Samochód ma za sobą lifting, który wprowadził kilka nowości i delikatnie odświeżył stylistykę. Postanowiliśmy więc sprawdzić, co oferuje podstawowy Volkswagen Golf w najnowszym wydaniu. Czy w ogóle warto brać go pod uwagę?

Bazowe konfiguracje są zwykle wabikiem na klientów, bo kosztują najmniej, ale są rzadko wybierane ze względu na stosunkowo skromne wyposażenie. W tym przypadku jednak można uznać, iż nie jest tak ubogo, jak się wydaje.

Zacznijmy od tego, iż podstawowy Volkswagen Golf skrywa silnik 1.5 TSI – bez żadnej elektryfikacji. Nie jest to choćby miękka hybryda, co akurat jest dobrą wiadomością dla pragmatyków. Silnik oddaje do dyspozycji 116 koni mechanicznych i 220 niutonometrów.

Przenoszeniem mocy na przednią oś zajmuje się sześciobiegowa przekładnia manualna. Osiągi? Wystarczające. Sprint do setki zajmuje 9,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi dokładnie 203 km/h. To wszystko przy deklarowanym spalaniu na poziomie 5,5 litra w cyklu mieszanym.

Podstawowy Volkswagen Golf – wyposażenie

Zacznijmy od tego, iż Komisja Europejska narzuca bazowo coraz większą liczbę systemów wsparcia. Właśnie dlatego nowe samochody mają standardowo asystentów pasa ruchu, czujniki ciśnienia w ogumieniu czy informator o przekroczeniu prędkości, który jest bliski tytułu najczęściej dezaktywowanego rozwiązania tego roku.

Jeżeli chodzi o stylistykę, to raczej trudno szukać wielkich emocji. Standardem są 15-calowe felgi stalowe uzupełnione kołpakami. Podstawowy Volkswagen Golf może być wyposażony w 16-calowe obręcze aluminiowe, ale wymaga to dopłaty 4680 złotych.

Podstawowy Volkswagen Golf

Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to nie sposób narzekać. Wyposażenie obejmuje m.in.: funkcję automatycznego włączania świateł, reflektory LED, tylne światło przeciwmgłowe, system ochrony pieszych, asystentów awaryjnego hamowania, utrzymywania pasa ruchu, czujniki parkowania (przód i tył), mocowania ISOFIX, system monitorowania zmęczenia kierowcy i pakiet poduszek powietrznych.

Wyposażenie z zakresu komfortu też nie budzi zastrzeżeń. W standardzie można liczyć na m.in.: kierownicę wielofunkcyjną, starter zamiast stacyjki, automatyczną klimatyzację, przyciemniane lusterko centralne i podgrzewane boczne, tempomat, Bluetooth, cyfrowe wskaźniki (10,2 cala), ekran multimedialny Composition (10,3 cala) oraz gniazda USB-C.

Ile kosztuje nowy Volkswagen Golf?

Samochód widniejący na grafikach, który posiada wyżej podaną specyfikację to wydatek 99 190 złotych. I jest to oferta promocyjna stanowiąca obniżkę o 7000 złotych. Na pewno można rozważyć tę propozycję. Co ciekawe, dopłata do bogatszej wersji wyposażeniowej (Life) stanowi wydatek 2700 złotych – warto to rozważyć.

Trochę dziwi nas brak przekładni automatycznej z silnikiem 1.5 TSI – choćby w 150-konnym wariancie. Można ją dostać dopiero po wybraniu wersji eTSI, która dysponuje tą samą mocą i układem miękkiej hybrydy (w takich samych wariantach mocy). Problem w tym, iż ceny 116-konnej wersji mHEV startują od 126 190 złotych z drugim poziomem wyposażenia, co jest znaczącą różnicą.

Podstawowy Volkswagen Golf

Dużym zaskoczeniem wydaje się cena 116-konnego diesla 2.0 TDI, który w takiej samej specyfikacji kosztuje 106 790 złotych. Wiemy, iż silniki wysokoprężne są teraz powszechnie wycofywane, ale miejmy świadomość, iż to wynik politycznych decyzji, a nie jakichś niedoskonałości tych konstrukcji. Często stanowią najlepsze rozwiązanie.

Podstawowy Volkswagen Golf to bardzo przyzwoita propozycja. Nie przyspiesza bicia serca, ale nie brakuje mu niczego podczas codziennej eksploatacji. Wystarczy dokupić ładne felgi aluminiowe, by auto cieszyło oko.

Idź do oryginalnego materiału