Co dalej z lusterkami? Aston Martin ma pewien pomysł

profiauto.pl 4 lat temu

Brytyjski producent aut wraz z amerykańską firmą Gentex Corporation pokazał cyfrowe lusterko wsteczne z Full Display Mirror, które zbiera obraz z trzech różnych kamer. Okazją do tego stały się coroczne targi Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas.

Rezygnacja z lusterek bocznych? Nie ma takiej potrzeby

Audi e-tron jest jednym z pierwszych aut na świecie, które zamiast klasycznych lusterek posiada kamery. Takie rozwiązanie niweluje martwe pole, ponieważ kamery poszerzają kąt widzenia oraz lepiej filtruje obraz w nocy. Zminimalizowany zostaje także problem parowania lusterek. Krytycy jednak wskazują na awaryjność samej technologii, której jeszcze daleko do niezawodności. jeżeli kamery „padną” w trakcie jazdy, kierowca może znaleźć się w niebezpieczeństwie.

Wydaje się, iż Aston Martin i Gentex znalazły wyjście z tej sytuacji

To hybrydowy system monitorowania, który tak naprawdę stanowi uzupełnienie dla tradycyjnych lusterek. Te przez cały czas pełnić będą swoją funkcję. najważniejsze jest konfigurowalne lusterko wsteczne z wyświetlaczem LCD, które pokazuje obraz z zewnątrz w trzech podzielonych sekcjach. Dostarczą go trzy kamery – jedna umieszczona na dachu i dwie pod klasycznymi lusterkami. W przypadku awarii kamer lub złych warunków pogodowych, wyświetlacz cyfrowy jednym kliknięciem będzie można zamienić w zwykłe lusterko z opcją automatycznego ściemniania obrazu.

Według Astona Martina, tego typu rozwiązanie jest najbardziej kompleksowe, bo spełnia wymagania producentów oraz regulacje odnośnie bezpieczeństwa i przepisów w zakresie niezbędnego wyposażenia pojazdów.

Nowinka technologiczna z CES nie trafi jednak tak od razu do masowej produkcji

Aktualnie realizowane są testy prototypu w modelu DBS Superleggera. W pierwszej kolejności o zaletach i ewentualnych wadach systemu Full Display Mirror przekonają się nabywcy ultrarzadkiego DBS GT Zagato. To zaledwie 19 osób.

Idź do oryginalnego materiału