
Chińskie auta sprzedają się w Polsce świetnie, ale z ich zakupem wciąż wiążą się obawy. Sprawdziliśmy bezpośrednio u importerów i dealerów, jak wygląda zaplecze serwisowe oraz ceny popularnych części i i ile trzeba na nie czekać. Przyglądamy się też warunkom gwarancji i assistance. Czy te kwestie mogą być problemem, czy marki chińskie osiągnęły już jednak rynkowy standard?
Nawet najlepszy model auta może się zepsuć. Jest też spore ryzyko, iż będzie miał mniej lub bardziej poważne wady fabryczne, których próba usunięcia zostanie podjęta w ramach akcji serwisowej. Pojazd może wymagać napraw po losowych awariach – wynikających z wieku, przebiegu lub błędów eksploatacyjnych, jak również kolizji.
Nic dziwnego, iż kierowcy przykładają dużą wagę do zaplecza serwisowego – mało kto chce pokonywać setki kilometrów w poszukiwaniu specjalisty. Nie jest to problemem jedynie w przypadku najbardziej ekskluzywnych pojazdów, których właściciele bez łapania się za portfel mogą wysłać auto na okresowy przegląd na lawecie choćby za granicę.
https://magazynauto.pl/porady/ubezpieczenie-od-awarii-samochodu-czy-mozna-je-traktowac-jako-odpowiednik-gwarancji-ale-na-uzywane-auto-zobacz-co-trzeba-wiedziec,aid,4914Zmasowany atak z Chin
Chińskie marki na razie obsadzają inny segment rynku. Firmy, które obrały sobie ambitne cele sprzedażowe i rzeczywiście je realizują – np. MG czy Omoda – celują w poziom 45-50 salonów do końca bieżącego roku. Przełoży się to na znaczne pokrycie kraju punktami sprzedaży i serwisu.
Inne koncerny także pozyskują kolejnych dealerów – z reguły od dłuższego czasu pracujących z innymi markami, więc nie są to nowicjusze w branży. „Przyklejenie” placówki nowej na naszym rynku marki do znanej od lat samo w sobie jest dobrą promocją i swoistym uwiarygodnieniem debiutanta. Zresztą czy dealer, który nie wierzy w sukces sprzedażowy, decydowałby się na inwestowanie w powiększenie salonu, nie widząc jego przyszłości?
https://magazynauto.pl/wiadomosci/sprzedaz-nowych-samochodow-w-polsce-w-lipcu-2025-roku-chinska-ofensywa,aid,5441Kuszenie gwarancją
Z punktu widzenia spokoju eksploatacji równie istotna, co zaplecze serwisowe, jest gwarancja. Kto na zakup auta wydaje coraz większe pieniądze, ma prawo liczyć, iż zostanie ono objęte więcej niż obowiązkową rękojmią na jedynie 2 lata.
Jak w tym wszystkim odnajdują się chińskie marki? Okazuje się, iż coraz lepiej. Atrakcyjne warunki gwarancyjne można wręcz uznać za kartę przetargową. BAIC i Forthing oferują 5 lat z limitem 100 tys. km, a MG, Omoda i Jaecoo 7 lat z limitem 150 tys. km.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/mg-daje-dozywotnia-gwarancje-na-akumulator-trakcyjny-na-razie-wylacznie-na-jednym-rynku,aid,4350Tradycyjnie już akumulatory trakcyjne aut elektrycznych i hybryd są objęte dłuższą ochroną, a lakier – krótszą. Jak zawsze polecamy więc zapoznanie się z warunkami gwarancji – podobnie jak w przypadku innych marek stosowane są wyłączenia, które mogą dotyczyć np. jazdy w terenie czy używania auta do szkolenia kierowców.
W przypadku niektórych marek skrócone okresy dotyczą wybranych komponentów – np. elektroniki czy zawieszeń. Z kolei assistance może przewidywać naprawę na miejscu lub holowanie do Polski (np. w BAIC).
Szokująco drogie części? Nie jest tak źle
Od kilku lat media lubują się w tworzeniu sensacyjnych wiadomości z tzw. paragonów grozy, czyli zaskakująco wysokich rachunków za usługi gastronomiczne. Swoiste „paragony grozy” zaczęły być publikowane także w kontekście cen części zamiennych do aut chińskich marek.
Przechodząc do meritum, trzeba stwierdzić wprost, iż tanio nie jest. A na pewno nie tak, jak podświadomie chcielibyśmy, żeby było w przypadku produktu z Chin, od dekad utożsamianego z czymś wybitnie tanim. o ile odniesiemy jednak ceny wybranych elementów do kwot, jakie za analogiczne podzespoły liczą sobie europejskie czy japońskie marki, zwykle nie sposób mówić też o drożyźnie. To zbliżony poziom, z ewentualnymi odchyłkami w obie strony.
Ceny części do aut z Chin nie są specjalnie atrakcyjne. Dostępność? deklarowane czasy dostaw wielu elementów są liczone w dniach – standardem stają się europejskie magazyny.
Dobra wiadomość jest taka, iż wybrane części tanieją – w okresie od marca do lipca w niektórych przypadkach odnotowaliśmy spadki sięgające 3-6 tysięcy złotych (oczywiście podwyżki też się zdarzają). W tabelach poniżej prezentujemy ceny uzyskane od importerów lub dealerów.
Warto pamiętać, iż poza ewentualnymi obniżkami wpływ na cenę mogą mieć także aktualne promocje czy polityka danego ASO. Finalny koszt jest uzależniony także od relacji złotego do dolara czy juana, w którym mogą następować rozliczenia między przedsiębiorcami.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/kupil-xpenga-g6-auto-9-miesiecy-przestalo-w-serwisie-historia-ma-jednak-happy-end,aid,5462Pewne niuanse
W przypadku wielu marek dużo trzeba zapłacić za reflektory i przednie szyby. Pierwszy właściciel niespecjalnie musi się tym martwić – w przypadku uszkodzenia naprawa prawdopodobnie nastąpi z polisy AC. Warto mieć także na uwadze, iż koszt np. zderzaka czy zestawu sprzęgłowego może zależeć od liczby branych pod uwagę elementów do wymiany – nie zawsze muszą się kwalifikować do tego wszystkie.
Dużo ożywionych dyskusji rozpaliły drogie klocki hamulcowe. Czy to faktycznie taki problem? W przypadku hybrydy lub auta elektrycznego jest on rozłożony w czasie – warto pamiętać, iż dużą część ciężaru hamowania bierze na siebie zespół napędowy, a wytracanie prędkości następuje w wyniku odzyskiwania energii.
BAIC/Forthing

Standardowy okres gwarancji BAIC wynosi 5 lat lub 100 tys. km. W przypadku Forthinga, również importowanego przez Asian Automotive Distribution Center, okres gwarancyjny to także 5 lat, tyle iż z limitem 150 tys. km.
Obie marki podkreślają, iż gwarancja nie jest przypisana do właściciela, tylko do pojazdu, więc przy odsprzedaży „przechodzi dalej”.
W przypadku BAIC-a aktualnie nie przewidziano możliwości przedłużenia gwarancji ani wykupienia programów serwisowych, ale w przyszłości planowane jest wprowadzenie różnych programów rozszerzonej gwarancji. o ile dojdzie do awarii za granicą, to podejmowana jest próbą naprawy na miejscu. w tej chwili okres obowiązywania assistance wynosi trzy lata.
Rząd wielkości cen
W przypadku BAIC-a podajemy przekazany przez importera zakres cenowy dla modeli 3, 5 i 7, który obrazuje ceny, jakich należy się spodziewać przy zakupie części. Konkretne wartości podajemy dla Fothinga T-Five. Kwota za zderzak dotyczy kompletu elementów, z grillem i nakładkami włącznie.
BAIC (3, 5, 7) | Forthing T-Five |
1500-2600 zł | 5381 zł |
1200-1300 zł | 5285 zł |
b.d. | 11100 zł |
800-1550 zł | 4310 zł |
490-738 zł | 1850 zł |
495-773 zł | 877 zł |
1184 + 1184 + 1669 zł | brak, skrzynia aut. |
Koszt serwisowania
Ceny za serwis również są orientacyjne – ASO mogą stosować różne stawki za roboczogodzinę.
12 | 24 | 36 |
15 000 km | 30 000 km | 45 000 km |
892 | 2076 | 2678 |
BYD

Koncern jest potęgą w zakresie produkcji aut z napędem elektrycznym – nie dość, iż sprzedaje więcej aut niż Tesla, to jeszcze wypracował większy zysk.
Na polskim rynku BYD próbuje walczyć o klienta korzystnymi warunkami gwarancyjnymi – 6 lat z limitem 150 tys. km. Silnik wraz z kontrolerem jest objęty ochroną przez 8 lat lub 150 tys. km. Z kolei gwarancja na zachowanie przynajmniej 70% katalogowej pojemności przez akumulator trakcyjny trwa 8 lat (co jest dość często spotykane w segmencie aut elektrycznych), ale BYD oferuje limit 200, a nie 160 tys. km.
Na stronie BYD-a znajduje się wyszukiwarka prezentująca okresy gwarancyjne w zależności od modelu i rocznika.
Różnica klas i napędów
Prezentujemy orientacyjne ceny części do hybrydowego SUV-a Seal U DM-i oraz limuzyny Seal. Z tego, co udało się nam ustalić, dealerzy mają pewien zapas części zamiennych na własnym stanie, a brakujące są gwałtownie sprowadzane z magazynów na terenie UE.
Seal U DM-i | Seal |
4990 zł | 3860 zł |
3580 zł | 3475 zł |
1885/795 zł | 2025/2115 zł |
1400 zł | 3760 zł (ze sprężyną) |
1390 zł | 1540 zł |
891 zl | 903 zł |
nie występuje | nie występuje |
Przewaga „elektryka”
Elektryczny Seal wymaga rzadszych serwisów niż Seal U DM-i – pierwszy przewidziano po 24 miesiącach lub 30 tys. km.
12 | 24 | 36 |
15 000 km | 30 000 km | 45 000 km |
950 zł | 2 050 zł | 1 650 zł |
MG

Marka oferuje podstawową gwarancję na pojazd z limitem 7 lat lub 150 000 km. W przypadku modeli elektrycznych układ napędowy oraz akumulator trakcyjny są objęte ochroną przez taki sam okres.
Usługa assistance na pierwszy rok jest wliczona w cenę pojazdu, a w okresie od 2. do 7. roku użytkowania auta jej przedłużenie przewidziano dla klientów posiadających pełną historię serwisową u dealera MG.
Systemy informacyjno-rozrywkowe i układy wspomagające kierowcę są objęte gwarancją przez 36 miesięcy lub do przebiegu 72 tys. kilometrów.
Gwarancja na pojazdy używane do przewozu osób lub nauki jazdy wynosi 3 lata lub 100 000 km (w zależności od tego, co nastąpi wcześniej).
Różne SUV-y, różne ceny
Klienci firmy MG chętnie wybierają modele ZS oraz HS. Dealer MG poinformował nas, iż podane ceny są wartościami orientacyjnymi i mogą się różnić w zależności od modelu oraz rocznika. Czas dostawy części wynosi przeważnie do około dwóch tygodni.
ZS 1.5 | HS 1.5T |
4750 zł | 4780 zł |
1215 zł | 1176 zł |
1276 zł | 1283 zł |
1168 zł | 1000 zł |
833 zł | 1566 zł |
732 zł | 1080 zł |
1545 zł | 7940 zł |
Większe, ale nie droższe
ZS i HS należą do różnych segmentów, ale koszt serwisowania jest zbliżony (prezentujemy orientacyjne ceny).
12 | 24 | 36 |
24 000 km | 48 000 km | 62 000 km |
1200 | 1950 | 1400/2000* zł |
Omoda/Jaecoo

Auta są objęte 7-letnią gwarancją z limitem 150 tys. km. Gwarancja na lakier obowiązuje 3 lata, a perforacyjna – 12 lat.
Assistance trwa przez 3 lata oraz cztery dodatkowe, pod warunkiem wykonywania przeglądów. Program obejmuje holowanie do najbliższego ASO na terenie Europy, o ile naprawa nie może być dokonana na miejscu awarii, oraz auto zastępcze na 7 dni kalendarzowych. Błędy kierowcy (m.in. brak paliwa) także uprawniają do naprawy w miejscu zdarzenia lub holowania do ASO.
Aktualnie Omoda i Jaecoo nie przewidują możliwości przedłużenia gwarancji oraz wykupienia pakietów serwisowych. Obie marki należą do koncernu Chery, który wszedł na nasz rynek także z brandem Chery.
Zbliżone ceny
Mimo iż Jaecoo 7 jest wyżej pozycjonowane od Omody 5, za wiele elementów nie przyjdzie zapłacić więcej. Importer deklaruje, iż wszystkie części są w tej chwili dostępne od ręki. Chery (właściciel obu marek) chce otworzyć w Europie magazyny z częściami – jeden z nich został zapowiedziany w Polsce.
Omoda 5 | Jaecoo 7 |
4 295 zł | 5 473 zł |
1 464 zł | 5 612 zł |
5 248 zł | 5 519 zł |
1 698 zł | 1 832 zł |
890 zł | 1 427 zł |
785 zł | 855 zł |
12 318 zł | 12 237 zł |
Różne stawki robocizny
Koszt materiałów i robocizny – przyjęto 430 zł/h, przy czym ASO ma swobodę w ustalaniu stawek rbh.
12 | 24 | 36 |
15 000 km | 30 000 km | 45 000 km |
879 zł | 1 468 zł | 879 zł |
Xpeng

Gwarancja na sprzedawane w Polsce, wyłącznie elektryczne, auta marki Xpeng wynosi 7 lat lub 160 000 km, przy czym napęd objęto ochroną przez 8 lat lub 160 000 km. w tej chwili nie ma możliwości dalszego rozszerzenia gwarancji lub wykupienia pakietów serwisowych.
Assistance jest aktywne przez 5 lat po zakupie auta. Przewiduje holowanie do najbliższego ASO, a w przypadku rozładowania akumulatora trakcyjnego – do stacji ładowania lub ładowarki w domu kierowcy.
Półka premium
Xpeng to chińska marka premium. gdy ma się to na względzie, ceny przestają sprawiać wrażenie wyśrubowanych – wiele okazuje się porównywalnych czy niższych niż w przypadku europejskich modeli z półki premium, poza dość drogą szybą.
P7 | G6 |
4 854 zł | 4 429 zł |
5 312 zł | 6 048 zł |
3813/4588 zł | 1872/1872 zł |
7 921 zł | 6 167 zł |
1 230 zł | 1 343 zł |
1 743 zł | 557 zł |
brak, napęd elektryczny | brak, napęd elektryczny |
Koszt serwisowania
Przegląd co 48 miesięcy lub 80 tys. km jest droższy, bo obejmuje wymianę oleju w zespole napędowym.
12 | 24 | 48 |
20 000 km | 40 000 km | 80 000 km |
738 zł | 1756 zł | 2322 zł |
Samodzielny zakup części w Chinach
Zakupy w chińskich serwisach cieszą się dużą popularnością wśród polskich internautów. Część z nich może zadawać sobie pytanie, czy tym kanałem dystrybucji nie można kupić elementów do chińskich aut. Okazuje się, iż jest to jak najbardziej możliwe.
Znaleźć można dosłownie wszystko – od elementów mocujących zderzaki poprzez reflektory po silniki. Można trafić zarówno na komponenty opisywane jako oryginalne, jak i także zamienniki. Dostępne są też akcesoria do tuningu czy personalizacji pojazdu. Niestety nie ma gwarancji, iż uda się znaleźć komplet niezbędnych elementów do danego auta.

Pod znakiem zapytania mogą stać faktyczny czas dostawy czy możliwość jej zrealizowania (z niektórych opinii wynika, iż towar musiał być zamawiany kilka razy). Z reguły im większy czy cięższy element, tym możliwości dostarczenia do Europy są bardziej ograniczone. Dochodzą do tego kwestie związane z podatkiem VAT oraz cłem, naliczanym od przesyłek o wartości przekraczającej 150 euro.
A co w sytuacji, gdy zamówiona część nie będzie pasowała? Dobra wiadomość jest taka, iż coraz częściej sprzedawcy oferują darmowe zwroty. Problem w tym, iż konieczność zamówienia innego elementu istotnie wydłuży czas niezbędny do naprawy auta.
Czy gwarancja na kupione akcesoria będzie aktywna? W treści ogłoszeń z reguły nie ma o niej słowa, a chińskie platformy sprzedażowe nie podlegają pod europejskie prawo, które ustaliło rękojmię na dwa lata od momentu wydania towaru konsumentowi.
Nie należy do tego zapominać, iż nie wszystko można swobodnie wprowadzać na nasz rynek. Importer, a osoba zamawiająca produkty w Chinach się nim staje, musi zadbać, by były one zgodne z unijnymi regulacjami, a także dopuszczone do użytku na drogach publicznych. Potwierdzeniami są znaki CE oraz E. Co i na jakim elemencie jest niezbędne? To już osobny temat – na tyle złożony, iż istnieją firmy specjalizujące się wyłącznie w aspektach związanych z certyfikacjami.
Streszczając powyższe – tak, zakup części do chińskich aut w Chinach jest możliwy, jednak obarczony tyloma niewiadomymi czy wręcz ryzykami, iż aktualnie trudno traktować go jako sposób na pozyskanie części do naprawy pojazdów.
Eksploatacja aut z Chin: podsumowanie
Chińskie marki kuszą długimi okresami gwarancyjnymi – kilka lat temu było to kartą przetargową rozpychających się na rynku koreańskich firm. Także w ich przypadku część kierowców obawiała się o trwałość aut czy zaopatrzenie w części zamienne. Okazało się jednak, iż strach ma wielkie oczy. Czy podobnie będzie w przypadku aut z metką „made in China”? Czas pokaże. Na razie widać, iż jakość, bez względu na kraj pochodzenia, ma swoją cenę.