Chcieli przejechać USA na autopilocie Tesli. Rozbili auto po niecałych 100 kilometrach

2 godzin temu

Dwóch influencerów i jednocześnie udziałowców Tesli postanowiło na własną rękę zrealizować jedną z najgłośniejszych, wciąż niespełnionych obietnic Elona Muska – przejazd z jednego wybrzeża USA na drugie, korzystając wyłącznie z systemu autonomicznej jazdy. Cóż, nie skończyło się to dobrze.

Ich ambitna podróż zakończyła się spektakularnym fiaskiem po przejechaniu niecałych 100 kilometrów, gdy ich Tesla Model Y wpadła na łatwe do ominięcia przeszkody.

Do zdarzenia doszło w Kalifornii, niedługo po starcie z San Diego. Influencerzy podróżowali Teslą Model Y z najnowszą wersją systemu Full Self-Driving (FSD). Jak widać na opublikowanym nagraniu, system FSD nie zidentyfikował i nie ominął dużych odłamków leżących na drodze. Pasażer zauważył zagrożenie ze sporym wyprzedzeniem, jednak kierowca, który wbrew zaleceniom nie trzymał rąk na kierownicy, zareagował w ostatniej chwili. Było już za późno – samochód z impetem uderzył w przeszkodę.

Cała próba była nawiązaniem do słynnej deklaracji Elona Muska z 2016 roku, kiedy to zapowiedział, iż do końca 2017 roku Tesla samodzielnie, bez interwencji kierowcy, przejedzie trasę z Los Angeles do Nowego Jorku. Mimo upływu lat obietnica ta nigdy nie została zrealizowana, a system Full Self-Driving, wbrew swojej marketingowej nazwie, wciąż jest oficjalnie klasyfikowany jako system wspomagania kierowcy poziomu 2, który wymaga stałej uwagi i gotowości do przejęcia kontroli.

W wyniku zdarzenia Tesla doznała poważnych uszkodzeń zawieszenia, a podróż, która miała udowodnić dojrzałość technologii, zakończyła się po przejechaniu zaledwie 2,5% planowanej trasy. Incydent ten stanowi brutalne zderzenie marketingowych obietnic z rzeczywistością. Pokazuje, iż choć systemy takie jak FSD radzą sobie coraz lepiej w typowych warunkach, to wciąż mają ogromne problemy z nieprzewidywalnymi, losowymi zdarzeniami na drodze, które stanowią największe wyzwanie dla prawdziwej autonomii.

Co ciekawe, w komentarzach pod materiałem źródłowym wielu internautów, zamiast krytykować influencerów, pochwaliło ich za przeprowadzenie rzetelnego, publicznego testu. Podkreślano, iż zamiast ślepo wierzyć w zapewnienia producenta, podjęli oni próbę realnej weryfikacji i, co najważniejsze, uczciwie udokumentowali porażkę. Ich nieudana podróż stała się tym samym cennym, choć kosztownym, przyczynkiem do dyskusji o faktycznym stanie zaawansowania technologii „samosterujących” samochodów.

Tesla rozbudowuje sieć w Polsce. Nowe Superchargery V4 stanęły w Rumi i przy autostradzie A2

Jeśli artykuł Chcieli przejechać USA na autopilocie Tesli. Rozbili auto po niecałych 100 kilometrach nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału