Chcesz parkować 1 listopada? Zdejmij kamerkę albo wypad

konto.spidersweb.pl 4 godzin temu

Nowe przepisy wojska dotyczące fotografowania obiektów militarnych mają absurdalne konsekwencje dla kierowców. Na czas Wszystkich Świętych we Wrocławiu, aby wjechać na wojskowy parking, trzeba zdemontować lub zasłonić wideorejestrator.

Zgodnie z obowiązującymi regulacjami, fotografowanie obiektów wojskowych oraz mienia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej jest w zasadzie dozwolone, o ile nie narusza to przepisów o ochronie informacji niejawnych. Kluczową zmianą jest jednak Rozporządzenie Ministra Obrony Narodowej z 27 marca 2025 r., które precyzuje zasady wydawania zezwoleń na utrwalanie wizerunku obiektów, osób lub ruchomości związanych z wojskiem.

W praktyce na terenach wojskowych obowiązuje zakaz wykonywania zdjęć w oznaczonych strefach, a każda osoba chcąca fotografować mienie wojskowe w celach komercyjnych musi uzyskać zgodę dowódcy jednostki.

Parkujesz? Demontujesz kamerkę – albo nie wjeżdżasz

Zaostrzenie obostrzeń, motywowane sytuacją geopolityczną, znalazło dyskusyjne odzwierciedlenie w życiu mieszkańców Wrocławia.

Na czas Wszystkich Świętych (31 października i 1 listopada), na terenie Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych udostępniany jest parking. Co wzbudziło niechęć i falę krytyki? W tym roku wprowadzono tam bezwzględny wymóg demontażu lub skutecznego zasłonięcia kamer oraz innych rejestratorów.

https://www.facebook.com/biuroprasoweUMW/posts/pfbid0q2Q4VLDuVf7P92JK6ZddN6Xi8on7rvF3TpbtU2Nt3njpF9mzniAgzMYWXNmAHiPYl?locale=pl_PL

Co istotne, rygor ten dotyczy nie tylko klasycznych wideorejestratorów, ale także fabrycznych czujników parkowania z funkcją kamery. Decyzja wojska ma na celu eliminację ryzyka nieautoryzowanego utrwalania wizerunku obiektów. Na wjeździe na parking funkcjonować będą bramki, gdzie wojskowi będą dokładnie sprawdzać pojazdy.

Top Secret, a widać w Google Maps

Decyzja wojska wywołała w internecie falę krytyki. Najczęściej powtarzanym argumentem jest hipokryzja, skoro teren wojskowy jest na tyle „top secret, iż aż go w Google Maps widać”. Internauci argumentują, iż w dobie satelitów i publicznie dostępnej kartografii cyfrowej, zakaz amatorskiego filmowania jest reliktem przeszłości.

Pojawił się również najważniejszy dylemat technologiczny. Komentujący podnosili problem posiadaczy nowoczesnych aut (np. marki Tesla), w których kamery stanowią integralny element systemów bezpieczeństwa. Z drugiej strony, praktycznie każde nowe auto ma jakiś system kamer i zaawansowanych czujników. Jakie jest rozwiązanie dla takich kierowców?

[Trzeba] zaparkować w miejscu, w którym nie będą obowiązywały ograniczenia w dostępie nałożone przez wojsko ze względów bezpieczeństwa – przekazuje oficjalny profil Wrocławia.

Bezpieczeńtwo – jak nie fizyczne, to cyfrowe. Pamiętaj też o nim:

Rozumiem i nie rozumiem

Intencje organizatorów są zrozumiałe: teren wojskowy to specjalna strefa, a udostępnianie go cywilom buduje pozytywny wizerunek armii. Jednak zaostrzenie przepisów uwydatnia problem samego pomysłu. Podniesienie głosu niezadowolonych mieszkańców mówi wprost, iż ów ten jest postrzegany przez obywateli jako nieproporcjonalny i niepraktyczny.

Techniczne ograniczenia, takie jak niemożność parkowania dla samochodów z integralnymi systemami wizyjnymi, wykluczają użytkowników nowoczesnej technologii. W dobie powszechnej dostępności fotografii satelitarnych wojsko wdraża restrykcyjne środki kontroli obrazu, co prowadzi do frustracji i zarzutów o anachroniczne podejście. Pozostaje pytanie: czy formalne procedury skutecznie chronią bezpieczeństwo, skoro generują tak duże utrudnienia?

Z drugiej strony, to ułatwienie dla kierowców starszych samochodów. Będą mogli podjechać swoim leciwym, ale sprawnym Chevroletem Aveo i bez problemu zaparkować pod cmentarzem, bo takie auto nie ma na pewno na pokładzie kamer.

Idź do oryginalnego materiału