Chcesz auto, które rzuca się w oczy, ale nie kosztuje miliona monet? Ten Francuz ma potencjał

3 godzin temu
Stellantis lubi od czasu do czasu zaskakiwać i wypuszcza na rynek taką hybrydę SUV-a, fastbacka, liftbacka ze sportowym sznytem. Taki był np. Citroen C5X i taki jest Peugeot 408 z pakietem GT. Z pewnością nie jest to nudne połączenie, ale czy słuszne? Sprawdziłem to w trasie.


Już na pierwszy rzut oka widać, iż Peugeot 408 nie jest kolejnym anonimowym autem na ulicy. Jego sylwetka to połączenie dynamicznych linii i podwyższonego prześwitu.

Długość 4687 mm i smukła linia dachu, opadająca niczym w klasycznym coupé, nadają mu sportowego charakteru. Z drugiej strony, duże koła i muskularne nadkola nawiązują do świata SUV-ów. Tak to prezentuje się w praktyce:


Dodatek, który przyciąga spojrzenia


W wersji GT design staje się jeszcze bardziej wyrazisty. Przedni pas zdominowany jest przez potężny grill w kolorze nadwozia, który płynnie przechodzi w ultrakompaktowe reflektory Matrix LED. Charakterystyczne "kły" świateł do jazdy dziennej, będące znakiem rozpoznawczym nowych modeli Peugeot, dodają autu agresywnego spojrzenia.

Całość dopełniają 19-calowe felgi aluminiowe o geometrycznym wzorze oraz tylne światła LED w motywie trzech pazurów, połączone czarną listwą. To design odważny, nowoczesny i bez wątpienia wyróżniający się w tłumie.

Wnętrze też dostaje kilka wyróżników, między innymi emblemat GT na kierownicy czy złote przeszycia. Oczywiście jeżeli zestawiły designerski pas przedni, czy sportowo wyglądający tył, to nadkola wykończone tanim plastikiem rażą, ale hej, coś musi w tym designie ściągać nas na ziemię.

Wnętrze przyszłości: Peugeot i-Cockpit


Po otwarciu drzwi wita nas kokpit, który zdaje się wyprzedzać swoją epokę. Peugeot i-Cockpit, bo o nim mowa, to naprawdę jeden z fajniejszych, które możecie spotkać w nowych samochodach. To swoiste centrum dowodzenia skoncentrowane na kierowcy.

Jej głównym punktem jest kompaktowa, spłaszczona u góry i u dołu kierownica, która zapewnia nie tylko pewny chwyt, ale i doskonałą widoczność cyfrowych zegarów 3D, umieszczonych powyżej jej wieńca. Wyświetlają one absolutną esencję danych i mogą pochwalić się naprawdę czytelną oraz ładną szatą graficzną.

Centralnym punktem deski rozdzielczej jest 10-calowy ekran dotykowy systemu multimedialnego, pod którym znalazły się w pełni konfigurowalne przyciski i-Toggles. I to jest majstersztyk w dobie tabletozy i dotykozy: pozwalają one na stworzenie skrótów do najczęściej używanych funkcji, co znacząco podnosi intuicyjność obsługi. Do tego mamy sporo fizycznych przycisków, które są umieszczone na widoku.

Plus też za ładowarkę indukcyjną i dodatkową półkę na telefon – bardzo praktycznie umieszczone, przez co mocno funkcjonalne.

W wersji GT dodatkowo możemy liczyć na lepszej jakości materiały wykończeniowe, takie jak Alcantara czy skóra, a także nastrojowe oświetlenie ambientowe, które potęguje wrażenie obcowania z produktem premium. Miło też, iż Peugeot pozbywa się ze środka plastiku w odcieniu fortepianowej czerni.

Mimo sportowej sylwetki Peugeot 408 zaskakuje przestronnością. Dzięki dużemu rozstawowi osi (2787 mm) pasażerowie na tylnej kanapie mają zaskakująco dużo miejsca na nogi. Bagażnik również imponuje pojemnością – w wersji hybrydowej oferuje solidne 536 litrów, które po złożeniu oparć można powiększyć do 1611 litrów.

Ni to SUV, ni fastback, ni limuzyna, ale razem ma to sens.

Innowacyjna hybryda pod maską


Sercem opisywanego modelu jest nowoczesny układ HYBRID 145 S&S. To tak zwana "miękka hybryda" (MHEV), która łączy w sobie sprawdzony silnik benzynowy 1.2 PureTech o mocy 136 KM z 21-konnym silnikiem elektrycznym, zintegrowanym z nową, 6-biegową, dwusprzęgłową skrzynią biegów e-DCS6.

Łączna moc systemowa wynosi 145 KM, co zapewnia bardzo przyzwoite osiągi, ale dość głośną kulturę pracy zwłaszcza przy prędkościach autostradowych.

Głównym zadaniem systemu hybrydowego jest tutaj wspieranie jednostki spalinowej podczas ruszania i przyspieszania, co przekłada się na płynniejszą jazdę zwłaszcza podczas ruszania ze świateł czy przy manewrowaniu na parkingu i, co najważniejsze, niższe zużycie paliwa.

Według danych producenta, średnie spalanie w cyklu mieszanym (WLTP) wynosi zaledwie 5,1-5,2 l/100 km – ja jeżdżę dynamiczniej i mniej ekonomicznie, więc u mnie zużycie pokazywało 6 litrów, ale i tak jest bardzo dobrze.

Wrażenia z jazdy


Za kierownicą Peugeot 408 GT HYBRID 145 docenimy przede wszystkim precyzję prowadzenia. Niewielka kierownica sprawia, iż auto błyskawicznie reaguje na polecenia kierowcy, a dobrze zestrojone zawieszenie stanowi udany kompromis między komfortem a pewnością jazdy w zakrętach.

Mimo podwyższonego nadwozia przechyły są niewielkie, co zachęca do dynamicznej jazdy, a z drugiej strony do auta wsiada się wygodniej. Ale na jakieś większe wertepy 408-ki bym nie zabierał.

Co do systemów wspomagających kierowcę, to wersja GT oferuje bogate wyposażenie z tego zakresu, w tym pakiet Drive Assist Plus, który obejmuje m.in. aktywny tempomat z funkcją Stop & Go oraz system utrzymania na pasie ruchu – jest naprawdę wszystko to, co potrzebne, szczególnie, jak ruszamy w dłuższe trasy.

No i cena


Peugeot 408 GT HYBRID 145 S&S e-DCS6 kosztuje około 170 tysięcy złotych. Do dość sporo, ale stosunek jakości do ceny jest tutaj dość korzystny. jeżeli szukasz auta, które pozwoli Ci się wyróżnić i zapewni przyjemność z jazdy, to nowy Peugeot 408 w tej specyfikacji jest ciekawą propozycją, z pewnością wartą rozważenia.

Idź do oryginalnego materiału