Cadillac Escalade-V to amerykański sen, w którym wszystkiego jest w nadmiarze

profiauto.pl 2 lat temu

Najmocniejsze V8 w historii marki? Obecne. Gabaryty mieszkania? Odhaczone. Luksusowe wnętrze? Nie może być inaczej. Oto Cadillac Escalade-V, który zawstydzi Mercedesa-Maybacha GLS.

Cadillac Escalade-V – zacznijmy od silnika

Bo jest on absolutnie wyjątkowy. Potężny SUV czerpie z modelu CT5-V, a to oznacza, iż pod maską znajdziemy manualnie składane 6,2-litrowe V8, wspomagane kompresorem o pojemności 2,65 l. Inżynierowie Cadillaca trochę przy nim podłubali, w efekcie czego kierowca ma do dyspozycji 682 KM i 885 Nm momentu obrotowego.

Z całą tą mocą musi sobie poradzić 10-biegowa przekładnia i napęd na cztery koła. Spośród dostępnych trybów jazdy wyróżnia się jeden specjalny oznaczony jako V, który wiąże się z maksymalną wydajnością i w istocie zamienia tego luksusowego SUV-a w trzytonowy pocisk na kołach. jeżeli wierzyć producentowi, Escalade-V rozpędza się do setki w ok. 4,5 s, a ćwierć mili pokonuje w 12,7 s od startu.

Osiągi to nie wszystko

Inżynierowie zadbali o odpowiednie hamulce – robotę robią sześciotłoczkowe zaciski marki Brembo. Zawieszenie pneumatyczne Magnetic Ride Control 4.0 zyskało sztywniejsze sprężyny z tyłu. W trybie Sport Escalade-V jest również o 2,5 cm bliżej ziemi.

Pomimo sportowego charakteru to przez cały czas bardzo luksusowy i pełnowymiarowy SUV

Aktywny układ wydechowy z poczwórnymi końcówkami zapewnia odpowiednie doznania dźwiękowe, ale można go też ustawić w trybie cichym, tak by nie przeszkadzać sąsiadom podczas porannego wyjazdu z osiedla.

W kabinie można liczyć na wygodne podgrzewane skórzane fotele z funkcją masażu i wentylacji z przodu oraz wysokiej klasy system audio AKG Studio Reference, składający się z 36 głośników. Na desce rozdzielczej króluje 38-calowy wyświetlacz OLED, a w standardzie jest nawigacja z rozszerzoną rzeczywistością.

Cadillac Escalade-V trafi do amerykańskich salonów pod koniec lata. Jego cena zaczyna się od 149 990 dolarów, co czyni z niego najdroższy model w historii producenta. Ciekawe, czy jakiś egzemplarz zobaczymy na polskich drogach.

Zdjęcia: carscoops.com

Idź do oryginalnego materiału