
Francuska marka pokazała światu swój kolejny model. To bez wątpienia jedna z ciekawszych premier ostatnich miesięcy. Budżetowy SUV Renault oferuje udany design, sprawdzoną technologię i wysoki poziom praktyczności. Może odnieść sukces – wszędzie, gdzie będzie oferowany.
Budżetowy SUV Renault zamiast Dacii
Trzeba uczciwie przyznać, iż ten samochód jest naprawdę dobrze zaprojektowany. Z żadnej strony nie zdradza swojego ekonomicznego charakteru. Budżetowy SUV Renault ma jednak wyróżniać się bardzo rozsądnie skalkulowanym cennikiem, co z pewnością przyciągnie sporą liczbę pragmatycznych klientów.
Nosi nazwę Boreal i jest odpowiedzią na potrzeby tych, którzy nie chcą rezygnować z mody, ale jednocześnie nie zamierzają przepłacać. Fani francuskiej marki dostrzegą w nim pewne cechy będące zbieżne z innym modelem – i to pokrewnej marki.

Najbardziej uwydatnia to profil. Drzwi oraz tylny błotnik jasno sugerują pokrewieństwo z Dacią Bigster. Pod względem technologicznym jest to praktycznie ta sama konstrukcja. Dlaczego zatem nie ma rumuńskiego logo?
Na rynkach Ameryki Południowej, na przykład w Brazylii, Dacia nie jest oferowana. Jej modele występują jednak pod marką Renault. Tym razem jednak doszło do licznych zmian stylistycznych, iż prezentowany projekt bardziej zasługuje na francuski znaczek.
Atrakcyjny design
Choć proporcje karoserii są praktycznie identyczne, zastosowane motywy designu prezentują się lepiej. Budżetowy SUV Renault oferuje znacznie bardziej eleganckie elementy oświetlenia, o czym świadczą przednie reflektory, które osadzono pomiędzy światłami dziennymi.
Centralne miejsce zajmuje grill o nowej fakturze. Sąsiaduje z nim czarna listwa, zaktualizowane logo oraz zderzak z szerokim wlotem powietrza. Pas przedni tworzy unikatową tożsamość stylistyczną tego samochodu. Trudno byłoby go pomylić z jakimkolwiek innym.

Profil, jak już wspomnieliśmy, czerpie garściami z Bigstera. Uzupełniono go jednak ładniejszymi osłonami drzwi, progów i błotników. Do tego dochodzi srebrny dekor, który poprowadzono nad linią przeszkleń bocznych. Summa summarum, jest elegancko.
Tył także robi bardzo dobre wrażenie. Lampy zachodzące na klapę bagażnika przypominają te zastosowane w modelu Symbioz. Do tego dochodzi lekko pochylona szyba ze sporym spojlerem, liczne przetłoczenia i masywny zderzak.
Budżetowy SUV Renault z udanym wnętrzem
Pod względem przestronności należy spodziewać się tego samego, co w rumuńskim krewnym. To oznacza całkiem niezłe warunki podróżowania dla czterech dorosłych osób. W obu rzędach jest naprawdę przestronnie i wygodnie.
Co ciekawe, kokpit jest znacznie ciekawszy, niż w Dacii. Przede wszystkim ma więcej elementów z Renault. Ponadto, wzbogacają go srebrne wstawki, kolorowe elementy tapicerowane i podświetlenie nastrojowe. Krótko mówiąc, postarano się bardziej.

Budżetowy SUV Renault posiada zegary, którymi dysponuje również Austral. Można je szeroko personalizować. W tej samej, zakrzywionej ramce umieszczono również duży ekran multimedialny z funkcjami Google. Oba instrumenty przedziela starter.
Ergonomia jest przyzwoita, o czym świadczą dobrze rozmieszczone, klasyczne przyciski na kierownicy oraz fizyczny panel sterowania klimatyzacją złożony z klawiszy. Nie zabrakło również konwencjonalnego cięgna automatu i selektora trybów jazdy.
Sprawdzony układ napędowy
Francuzi nie zdecydowali się na wprowadzanie żadnych innowacji napędowych w tym modelu, co wydaje się wręcz oczywiste. Zamiast tego zastosowali znany i lubiany silnik 1.3 TCe, który wyróżnia się wysoką kulturą pracy, wydajnością i niezłym poziomem trwałości.
Kierowca ma do dyspozycji 154 konie mechaniczne. Jego uzupełnieniem jest siedmiobiegowa przekładnia automatyczna, która przenosi moc na przednią oś. I to wydaje się optymalny zestaw, biorąc pod uwagę gabaryty pojazdu.
Osiągi są przyzwoite. Przyspieszenie do setki zajmuje 9,3 sekundy. Co ciekawe, w Turcji będzie dostępna „zdławiona” wersja – generująca 136 koni mechanicznych. Niby niewielka różnica, ale może wpłynąć na dynamikę francuskiego modelu.
Budżetowy SUV Renault będzie produkowany w Turcji i Brazylii. Boreal ma być sprzedawany nie tylko w Ameryce Łacińskiej, ale też w Europie Wschodniej, krajach śródziemnomorskich oraz na Bliskim Wschodzie. Czy ma szanse na debiut w polskiej ofercie? Teoretycznie tak, ale pewnie zabrałby klientów innym modelom z tej samej gamy.