Fani BMW coraz częściej zwracają się na rynek aut używanych w poszukiwaniu takich właśnie perełek. Dzisiejszym samochodom coraz bardziej brakuje duszy, a na sprzedaż raz na jakiś czas pojawiają się takie okazy, jak ten. To BMW Serii 3 szanowanej generacji E46 w nadwoziu kombi. Samochód pochodzi ze złotych czasów niemieckiej marki, co widać wyraźnie na załączonych zdjęciach.
Idealne BMW dla entuzjastów
BMW Serii 3 tej generacji może być uważane za pierwsze, które nie wygląda dziś przestarzale, a jest już wystarczająco nowoczesne. Ale nie na tyle, aby ucierpiała jego trwałość, czy niezawodność. Kierowca otrzymuje tu zarówno komfort, jak i świetne wykończenie wnętrza. Słowem – BMW E46 oferuje nam wszystko, czego możemy tylko zapragnąć.
Co więcej, ten egzemplarz pochodzi z 2003 roku, a więc z samego końca produkcji. Modele te były najlepiej dostrojone ze wszystkich. Co więcej, to kombi ma zaledwie 32 999 kilometrów przebiegu. Przebieg jest w stu procentach oryginalny. Nie mamy jednak żadnych powodów aby w to wątpić, bowiem kombi wygląda po prostu jak nowe. Warto dodać, iż to E46 otrzymało wykończenie Individual, co czyni go jeszcze rzadszym okazem.
Mamy tutaj także idealny zestaw dla entuzjasty. Pod maską znajduje się 6-cylindrowy silnik, napęd na tył i manualna skrzynia biegów. Czy mogłoby być lepiej? Skóra i drewno wyglądają elegancko i świetnie współgrają z beżową skórą.
Ma niski przebieg i świetny silnik
Jak wspomnieliśmy, tym konkretnym egzemplarzem ktoś jeździł wyjątkowo niewiele. Auto ma zaledwie 33 000 kilometrów przebiegu, co oznacza, iż ktoś robił nim mniej niż 1500 kilometrów rocznie. Ponadto, ktoś regularnie o niego dbał i serwisował właśnie z myślą o tych niewielkich przebiegach. BMW więc przez większość swojego czasu stało w garażu. Z historii serwisowej wynika z kolei, iż samochód był w ciągłym użytkowaniu. Nie było tu sytuacji, w której ktoś zrobił 30 000 km w dwa lata, a potem odstawił auto do garażu.
Pod maską pracuje silnik o pojemności 2,2 litra, który generuje 170 koni mechanicznych. Moc trafia na tylną oś i pozwala rozpędzić auto do setki w 8,5 sekundy. Maksymalna prędkość to 224 km/h. Samochód jest wystawiony w holenderskim Aalsmeer, niedaleko Amsterdamu, za 18 499 euro, czyli około 78 000 złotych. Generalnie to sporo pieniędzy jak za E46, ale utrzymane w takim stanie, z tak niskim przebiegim? Bralibyśmy!