1 rok temu
R12 nineT to śmiała próba reinterpretacji motocykla, który przez dziesięć lat zyskał miano kultowego. To także motocykl spajający 100-lecie marki i 10-lecie modelu R nineT.
Pokazany 10 lat temu model R nineT był hołdem dla 90 lat tradycji marki BMW. Umiejętnie łączył linie stylistyczne pierwszych motocykli spod znaku śmigła z nowoczesnymi trendami, czego efektem mogło być tylko jedno – ogromna popularność modelu. Na przestrzeni lat R nineT zyskał dziesiątki tysięcy wersji, przygotowywanych zarówno przez fabrykę, jak i niezależnych customizerów.
100. urodziny marki to doskonała okazja by odświeżyć ten model. Tym razem, niejako w nawiązaniu do innego modelu Heritage – R18, BMW ochrzciło swoją nowość R12 nineT. Stylistyka nie pozostawia wątpliwości z jakim modelem mamy do czynienia – oszczędna, niemal surowa forma, operująca mocnym detalem, pozostawia ogromne możliwości personalizacji motocykla.
W obecnym R12 nineT doskonale widać nawiązania nie tylko do pierwszego, historycznego motocykla BMW – R 32, ale także do innych kultowych maszyn producenta. I nie chodzi tylko o fakt, iż w ramie znalazł się charakterystyczny silnik przeciwsobny. Podobieństwa odnajdziemy w wielu wymiarach – od pięknie narysowanych detali, jak charakterystyczny zbiornik paliwa, nawiązujący do R 90 S z lat 70., przez klasyczną okrągłą lampę, aż do niepowtarzalnego brzmienia silnika.
Pod względem technologicznym mamy tutaj tylko to, co sprawdzone – ramę z rur stalowych, z dokręcaną ramą pomocniczą, widelec upside-down i monowahacz z Paraleverem. Do tego wydajny układ hamulcowy z promieniowymi 4-tłoczkowymi zaciskami hamulcowymi i przewodami hamulcowymi w stalowym oplocie. Elegancką i czystą linię podkreśla jednostronny układ wydechowy z dwoma stożkowymi końcówkami.
Na więcej szczegółów dotyczących modelu R12 nineT musimy poczekać co najmniej kilka tygodni, jednak już dziś, na podstawie tego, co widzimy, wiemy, iż warto.
