BMW i7 zadebiutowało. Znamy już jego cenę

profiauto.pl 2 lat temu

BMW i7 wjeżdża na salony. Pierwsza elektryczna limuzyna z Bawarii ma odważny design i skoncentrowane na technologii wnętrze, w którym można poczuć się, jak w kinie. Startuje od 650 000 zł.

Gdy w BMW kilka lat temu debiutowały ogromne nerki, wielu fanów marki narzekało na ich rozmiar. Do tego stopnia, iż w obronie grilla musiał stawać sam szef stylistów. Nie wiem, czy podobna interwencja będzie potrzebna w przypadku nowych dzielonych lamp z przodu w debiutującym właśnie BMW i7, ale bez kontrowersji na pewno się nie obejdzie. A to nie jedyny nowy stylistyczny element wyróżniający flagową „siódemkę”.

Swoją drogą grill stał się jeszcze większy

Dwuczęściowe lampy sprawiły jednak, iż tego tak nie widać. Te u góry pełną funkcje świateł do jazdy dziennej, dolne odpowiadają za światła mijania i drogowe. Po raz pierwszy obejrzeliśmy je w nowym SUV-ie BMW X7.

Z boku zwracają uwagę licowane klamki i chromowane wykończenie słupka C z charakterystycznym załamaniem Hofmeister. Nadwozie jest masywne i eleganckie równocześnie, tak jak przystało na flagową limuzynę, która mierzy aż 5,4 metra długości. To 13 cm więcej, od poprzedniej generacji.

Wychodząc naprzeciw nowym klientom BMW oferuje dwukolorowe malowanie w ramach usługi BMW Individual.

Najmniej kontrowersyjny jest tył – w porównaniu z przednim pasem prezentuje się dość zwyczajnie.

BMW i7 – wnętrze przypadnie do gustu kinomanom

Przed kierowcą umieszczono zakrzywiony wyświetlacz, składający się z dwóch ekranów: cyfrowych zegarów i systemu multimedialnego z najnowszym oprogramowaniem iDrive8. Na całej szerokości deski rozdzielczej rozciąga się listwa cyfrowa, która może pełnić funkcję nastrojowego oświetlenia. Nowa jest też kierownica i przeprojektowana dźwignia zmiany biegów, a materiały wykończeniowe, jak przystało na markę premium, są najwyższej jakości.

Największe wrażenie robi jednak drugi rząd

Fotele z rozkładanym podnóżkiem mogą gwałtownie zamienić się w leżanki. Wysuwany z sufitu ogromny 31-calowy wyświetlacz to takie mini kino z opcją Amazon Fire TV i YouTube oraz łącznością 5G. Poza nim pasażerowie mają do swojej dyspozycji tablety wbudowane w drzwi oraz centralny ekran w podłokietniku, więc nudzić się na pewno nie będą.

Poza tym na bogatej liście wyposażenia nie brakuje pneumatycznego zawieszenia, systemu audio Bowers & Wilkins z 36 głośnikami, czy panoramicznego dachu.

BMW i7 – napęd

BMW i7 w wersji xDrive60 posiada dwa silniki elektryczne o łącznej mocy 544 KM i momencie obrotowym 745 Nm.

To wystarczy, by tę ciężką limuzynę (ponad 2,6 tony) rozpędzić do setki w 4,7 s. Prędkość maksymalna sięga 240 km/h. Pod podłogą umieszczono akumulator o pojemności 101 kWh, który umożliwia pokonanie choćby 625 km na jednym ładowaniu. Baterię można ładować z mocą 195 kW.

To będzie jedyna dostępna w Europie odmiana luksusowej limuzyny. Przynajmniej na razie. Z czasem do oferty dołączy diesel 740d o mocy 300 KM oraz wersja hybrydowa 750e, bazująca na 3-litrowym, 6-cylindrowym silniku i jednostce elektrycznej.

Poza Europą kupimy wersje benzynowe z technologią mild hybrid – 735i, 740i oraz 760i. Dwie pierwsze wykorzystują rzędową szóstkę z turbodoładowaniem o mocy odpowiednio 272 lub 380 KM. Trzeci wariant skrywa pod maską 4,4-litrowe V8 o mocy 544 KM.

Zdjęcia: motor1.com

Idź do oryginalnego materiału