Bezzałogowy pojazd minowy Bluszcz gotowy do obrony granic. Polska zbrojeniówka pokazuje siłę

9 godzin temu

Konsorcjum polskich firm i instytutów wojskowych opracowało PMN Bluszcz – pierwszego w pełni autonomicznego robota do stawiania zapór minowych w trybie bezzałogowym.

Polska zbrojeniówka może pochwalić się przełomowym osiągnięciem – autonomicznym pojazdem do stawiania min PMN Bluszcz, który operuje całkowicie bez załogi i automatycznie tworzy pola minowe. Za rozwój tego wyjątkowego robota odpowiada konsorcjum złożone z Wojskowego Instytutu Techniki Pancernej i Samochodowej, STEKOP S.A., Wojskowego Instytutu Techniki Inżynieryjnej oraz Belma S.A.

Podstawą konstrukcji jest zmodernizowany pojazd TAero – ewolucja znanego w Wojsku Polskim PWA Aero. Mimo zaawansowanego wyposażenia masa całkowita nie przekracza 3,5 tony, co zapewnia wysoką mobilność terenową. Pod maską pracuje sprawdzony czterocylindrowy diesel Toyoty o pojemności 4,2 litra i mocy 130 KM, znany z modelu Land Cruiser HZJ70. Napęd 4×4 z sztywnymi mostami i automatyczna skrzynia Allisona gwarantują niezawodność w warunkach bojowych.

Pojazd Wojsk Aeromobilnych Aero.

Prawdziwą rewolucją jest jednak tryb “cichy” – dodatkowy silnik elektryczny o mocy 50 kW pozwala na przejazd do 30 kilometrów praktycznie bez hałasu i z minimalną emisją cieplną. Dzięki temu robot trudniej wykryć przez termowizję, co zwiększa szanse przetrwania na polu walki. Sercem pojazdu jest Centralny System Sterowania Pojazdem opracowany przez STEKOP, bazujący na doświadczeniach z projektów autonomicznych platform Tarvos i Perun.

PMN Bluszcz wykorzystuje sprawdzone miny przeciwpancerne MN-123 produkowane przez Belma S.A., które potrafią przebić pancerz o grubości ponad 60 mm. System miotający zawiera 20 kaset po 5 min każda – łącznie 100 min na raz. Robot może rozrzucać je w pasie szerokości od 30 do 90 metrów, a gęstość pola minowego można precyzyjnie zaprogramować. W najbliższej przyszłości pojazd będzie mógł także stawiać miny przeciwpiechotne po wypowiedzeniu przez Polskę Traktatu Ottawskiego.

Bluszcz to nie tylko maszyna do stawiania min – dzięki kamerom dziennym i termowizyjnym oraz systemowi świadomości sytuacyjnej zapisuje dane o rozmieszczeniu min i przekazuje je do nadrzędnych systemów dowodzenia. To oznacza pełną integrację z cyfrowym polem walki i dowód, iż polska technika wojskowa może konkurować na światowym poziomie bez potrzeby miliardowych inwestycji w zagraniczne technologie.

Idź do oryginalnego materiału