Bestsellerowy SUV Polaków w salonach Kia oszałamia liftem i niskimi cenami. Podstawowe wyposażenie pozostało bogatsze

4 godzin temu

Najczęściej kupowany w 2024 r. SUV segmentu C w Polsce, czyli Kia Sportage ma już polski cennik wersji po liftingu. Początkowa stawka pozytywnie zaskakuje, zwłaszcza iż standardowe wyposażenie uległo wzbogaceniu. Pierwsze dostawy bestsellera koreańskiej marki przewidziano jeszcze w te wakacje.

Ile kosztuje nowa Kia Sportage po lifcie?

Odświeżona Kia Sportage, jak na lifting, zmieniła się dosyć wyraźnie. Zarówno na zewnątrz, jak i w środku. W oczy rzuca się przede wszystkim metamorfoza przodu auta, zwłaszcza reflektorów. Zmieniono też grafikę tylnych świateł czy wzory felg. Sama sylwetka jest o 25 mm dłuższa, dzięki czemu udało się pomieścić podzespoły niezbędne do uzyskania zgodności z normą emisji spalin Euro 7.

fot. materiały prasowe

Samochód będzie oferowany z silnikami benzynowymi (150 lub 180 KM), a także jako pełna hybryda (239 KM) lub hybryda plug-in (288 KM). Co ciekawe, te zelektryfikowane wersje będą teraz dostępne także z podstawową wersją wyposażenia M. W każdym wariancie będzie można wybrać też napęd na przednią oś lub na wszystkie 4 koła. Dostawy benzyniaków przewidziano już na sierpień, a we wrześniu wjadą pełne hybrydy. Na plug-iny trzeba będzie poczekać do grudnia.

Cennik Kia Sportage MY2026 – stawki w PLN

benzyna M L Business Line GT-Line
150 KM / 6MT / FWD 135 500 148 500 162 500
150 KM / 7DCT / FWD 148 500 161 500 175 500 191 000
180 KM / 7DCT / AWD 159 700 172 700 186 700 202 200
hybryda HEV
239 KM / 6 AT / FWD 165 400 174 400 188 400 203 400
239 KM / 6AT / AWD 176 600 185 600 199 600 214 600
hybryd plug-in PHEV
288 KM / 6AT / FWD 192 600 201 600 216 600 230 600
288 KM / 6AT / AWD 203 800 212 800 227 800 241 800
fot. materiały prasowe

Jakie zmiany w wyposażeniu?

Poliftowa Kia Sportage w wersji wyposażenia M będzie kosztować od 135 500 zł. W tej cenie otrzymamy 150-konny silnik 1.6 T-GDI i manualną, 6-biegową skrzynię, która przekazuje moc i moment na przednią oś. W M-ce wersje benzynowe otrzymają pewien downgrade, bo tylko klimatyzację manualną. Dotychczasowy dwustrefowy automat będzie tylko w hybrydach. Dodano za to systemy bezpieczeństwa drugiej generacji, w tym funkcję wykrywania rąk na kierownicy (HOD). Ta musiała zostać zmieniona i ma teraz czujniki pojemnościowe.

fot. materiały prasowe

Natomiast w wersji wyposażenia L (od 148 500 zł) pojawiła się tapicerka materiałowo-skórzana. Dodatkowo fotele przednie wyregulujemy w niej już elektrycznie oraz dostaniemy system monitorowania martwego pola. Z kolei od wersji Business Line (od 162 500 zł) w standardzie mamy już skórę, wentylowane fotele. Oprócz tego debiutuje tu cyfrowy kluczyk 2.0, czyli możliwość zastąpienia go telefonem. Do dyspozycji jest też 10-calowy wyświetlacz Head-Up Display. W najbogatszej opcji GT-Line (191 000 zł) doświadczymy nagłośnienia premium Harman Kardon czy kamer 360 stopni. Co ciekawe, w tej wersji martwe pole zobaczymy na ekranie, a fotele będą mieć pamięć ustawień.

Idź do oryginalnego materiału