Awaria samochodu na torach kolejowych. Kierowca terenówki (jak bohater!) zapobiegł tragedii

2 tygodni temu

Zepsuty samochód udało się wyszarpać z torowiska niespełna 4 sekundy przed przejeżdżającym pociągiem!! Zobacz nagranie.

Wciąż nie jesteśmy w stanie zrozumieć kierowców, którzy nonszalancko wjeżdżają na przejazdy kolejowe, a później boją się wyłamać rogatki („szlaban” łamie się bardzo łatwo, taki jest jego cel), po czym dochodzi do karambolu z pojazdem. Większość wypadków na torach jest z winy takich kierowców. Ale tutaj było zupełnie inaczej! No i udało się zapobiec tragedii!

Zdarzenie miało miejsce 17 lutego, a film został udostępniony przez PKP dnia 21 lutego. Miejsce akcji to Stara Wieś nieopodal Piotrkowa Trybunalskiego. Kierowca terenówki został okrzyknięty bohaterem bez peleryny. Bohaterem, na którego nie zasłużyliśmy, ale którego potrzebowaliśmy. Order męstwa i odwagi powinien też powędrować do drugiego mężczyzny, który myślał równie gwałtownie i pomógł z linką holowniczą. Brawo!

Kobieta przejeżdża samochodem VW Polo. Pech chciał, iż nierówności nawierzchni spowodowały awarię zawieszenia – prawdopodobnie poddał się sworzeń lewego przedniego koła. Samochód jest unieruchomiony. W tamtym momencie nikt jeszcze tego nie wiedział, ale zostało półtorej minuty(!) do przejazdu pociągu, który zmiecie samochód z drogi.

Szczęśliwie w tym samym miejscu i czasie znalazł się kierowca terenówki, a prywatnie przyjaciel kobiety z zepsutego samochodu. Wsiadł choćby za kierownicę aby odjechać Volkswagenem, ale bez skutku. Zostało 60 sekund do zderzenia. Wtedy pojawił się też drugi mężczyzna, przyniósł linkę holowniczą ze swojego auta. Zostało 35 sekund. W tym samym czasie terenówka ustawiła się we właściwym miejscu do holowania. Panowie gwałtownie przypięli Volkswagena do terenówki. Zostało 12 sekund. Pociąg z pewnością było już wyraźnie widać i słychać. Dosłownie w ostatnim momencie kierowca terenówki wyszarpał zepsute Polo z przejazdu kolejowego. Rozpędzony (choć już hamujący) pociąg InterCity przejechał niespełna 4 sekundy później.

Trochę pecha więcej, a mogło dojść przynajmniej do bardzo kosztownego zderzenia, a być może także do tragedii. Zarówno PKP jak też Policja chwalą obu kierowców (Pana z terenówki oraz Pana z linką holowniczą) za szybką reakcję i skuteczne działanie pod ogromną presją. Brawo!

Wyszarpany z przejazdu samochód wprawdzie zniszczył słupek torowiska, rogatkę oraz siatkę zabezpieczają, ale to już tylko szczegóły. Kierująca srebrnym samochodem była trzeźwa. Policja prowadzi pozostałe czynności ustalające.

Przy tej okazji PKP przypomina, jak zachować się w przypadku awarii samochodu na przejeździe kolejowym:

Co by było, gdyby tak niezwykle opanowany i superszybki znajomy nie był w pobliżu?

Przede wszystkim, gdy auto stanie na torach:
Natychmiast opuść pojazd! Oczywiście zabierz ze sobą pasażerów!
Wezwij pomoc – zadzwoń pod 112 i podaj numer przejazdu z Żółtej Naklejki – choćby jeżeli wydaje Ci się, iż nie ma czasu, służby mogą wstrzymać ruch pociągów.
Nie ryzykuj życia! Nie da się go zastąpić – samochód już tak.

Jeżeli dojdzie do awarii auta na przejeździe, a jest Was kilkoro, podzielcie się zadaniami. Niech jedna osoba zadzwoni pod numer alarmowy 112 i poda lokalizację przejazdu z Żółtej Naklejki (Naklejki te umieszczone są na napędzie rogatkowym od strony torów lub na tyle krzyża św. Andrzeja.) Druga osoba w tym czasie może zadbać o pozostałych towarzyszy podróży i pomóc im opuścić pojazd. Pamiętaj, nigdy nie ryzykuj swoim życiem i zdrowiem. Bezpieczeństwo przede wszystkim!

Idź do oryginalnego materiału