Patrząc na rynek, sytuacja diesla wygląda dramatycznie. Jego udział spadł z ponad 50 procent w erze przed aferą Dieselgate do zaledwie ośmiu procent w pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku.
Spycha to ten napęd na czwarte miejsce – daleko za hybrydy, silniki benzynowe, a choćby hybrydy plug-in. Tak, po raz pierwszy w historii PHEV-y sprzedają się w Europie lepiej niż diesle.
Mimo to Audi nie jest gotowe na emeryturę oznaczenia TDI. Marka, która wygrała Le Mans osiem razy dieslem i kiedyś wcisnęła potężne V12 do modelu R8, teraz pokazuje nowe oblicze tej technologii.
Nowe 3.0 V6 TDI
Debiutujący w modelach Audi A6 i Q5 nowy sześciocylindrowy diesel łączy układ miękkiej hybrydy z elektrycznie napędzaną sprężarką.
Choć inżynierowie z Ingolstadt oferowali już wcześniej diesle V6 z instalacją 48-woltową, to pierwszy raz, gdy sprzęt MHEV współpracuje bezpośrednio z elektrycznym kompresorem. Jednostka ta została zamontowana w układzie dolotowym za turbosprężarką i intercoolerem.
Zasada działania jest genialna w swojej prostocie. Gdy wciśniecie gaz "w podłogę", a klasyczna turbosprężarka ma jeszcze zbyt mało energii ze spalin do pracy, do akcji wkracza elektryczna sprężarka.
Powietrze, wstępnie sprężone przez turbo, jest dodatkowo "ściskane" przez elektryka przed trafieniem do komory spalania. Efekt? Większy moment obrotowy przy niskich obrotach i – jak obiecuje producent – praktycznie zerowa "turbodziura". Audi twierdzi nawet, iż reakcja na gaz jest porównywalna z autem elektrycznym o podobnej mocy.
Setka w 5 sekund i "elektryczny" start
Liczby robią wrażenie. 3-litrowa jednostka generuje 295 KM mocy przy 3620 obr./min oraz 580 Nm momentu obrotowego dostępnego już od 1500 obr./min. W porównaniu do poprzednika, maksymalne ciśnienie doładowania (3,6 bara) budowane jest prawie o całą sekundę szybciej.
Wirnik kompresora rozkręca się do 90 000 obrotów na minutę w zaledwie 250 milisekund. Przekłada się to na ostrzejszy start – auto pokonuje dystans dobrej jednej długości samochodu więcej w ciągu pierwszych 2,5 sekundy przyspieszania.
System mild-hybrid dorzuca do tego tymczasowe 24 KM i 230 Nm. Audi A6 Sedan z tym silnikiem przyspiesza do 100 km/h w 5,2 sekundy. Nieco cięższe kombi potrzebuje dziesiątej części sekundy więcej. Co ciekawe, Audi Q5 jest szybsze. Zarówno klasyczny SUV, jak i Sportback osiągają "setkę" w równe 5 sekund.
Prędkość maksymalna dla wszystkich wariantów została ograniczona do 250 km/h.
Ekologia i "duchy przeszłości"
Choć skomplikowany schemat napędu może budzić obawy o awaryjność, Audi zapewnia, iż trwałość została poprawiona względem poprzedniego diesla V6. Producent chwali się też, iż to jego "najczystszy diesel w historii". Może on być zasilany paliwem HVO (hydrorafinowany olej roślinny), co redukuje emisję CO2 choćby o 95 procent.
Warto jednak zaznaczyć, iż nie jest to całkowicie nowa konstrukcja. Kod silnika "EA897evo4" potwierdza, iż to kolejna ewolucja jednostki Grupy Volkswagen wprowadzonej w 2010 roku – tej samej, która była częścią debaty wokół Dieselgate i napędzała kiedyś modele Porsche.
Gdzie jeszcze zobaczymy ten silnik? Jako iż przyszłość modelu A7 (duży Sportback) i flagowego A8 stoi pod znakiem zapytania, zmodernizowane V6 trafi prawdopodobnie do przyszłorocznego Audi Q7, a może także Q9, jeżeli ten powstanie.

51 minut temu






