Z inspiracji bogatą historią wyścigów oraz lotnictwa powstało motoryzacyjne dzieło sztuki. Oto Aston Martin V12 Speedster.
Nie ma dachu ani przedniej szyby
Nie posiada też specjalnego systemu, który ukierunkowywałby pęd powietrza, chroniąc twarze, więc kierowca i pasażer zaopatrzeni zostali w kaski i gogle. Umieszczono je w garbach.
Prace nad Speedsterem trwały 12 miesięcy
Za jego opracowaniem stoi dział Q producenta z Gaydon, znany z projektów specjalnych i personalizacji. Stylistycznie brytyjski Speedster czerpie garściami z takich modeli, jak DB3S z 1953, czy DBR1 z 1959 roku. Można też doszukać się pewnych podobieństw do współczesnych modeli Vantage i DBS Superleggera. Kolorystycznie zaś (kolor Skyfall Silver) pojazd nawiązuje do legendarnego myśliwca F/A-18 Hornet.
By zaoszczędzić na masie dwuosobowe nadwozie wykonano z włókna węglowego, a płytę podłogową – z aluminium. Speedster waży 1800 kilogramów i widać to również w kokpicie, w którym króluje karbon wraz aluminiowymi i chromowanymi detalami. Kunsztownie wykończone skórzane fotele dopełniają czerwone paski mocujące. Zastąpiono nimi również klasyczne klamki.
Silnik to 5,2-litrowa podwójnie doładowana jednostka V12
Generuje 700 KM i odznacza się momentem obrotowym na poziomie 753 Nm. Napęd na tylne koła przekazuje 8-biegowa automatyczna skrzynia ZF z mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu. Tak wyposażony Aston Martin V12 Speedster jest w stanie przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 3,5 s i poruszać się z maksymalną prędkością 300 km/h. O bezpieczne zatrzymanie się dbają karbonowo-ceramiczne hamulce.
Aston Martin rozpoczął już przyjmowanie zamówień
Speedster V12 kosztuje 765 000 funtów. Sporo, ale i tak znacznie taniej od Ferrari Monza SP2 (ok. 3 mln funtów), dla którego może stanowić ciekawą alternatywę. Produkcja będzie limitowana do zaledwie 88 egzemplarzy, dlatego chętni powinni się spieszyć. Pierwsze dostawy do klientów zaplanowano na pierwszy kwartał 2021 roku.
Zdjęcia: motor1.com