Zgodnie z naszymi zapowiedziami ze stycznia stało się. Google oficjalnie ogłosiło i udostępniło najnowszą wielką aktualizację systemu Android Automotive. Wbrew przypuszczeniom niektórych kierowców nie jest to rozwiązanie tożsame z Android Auto. Android Automotive na chwilę obecną gości w garstce samochodów.
Aktualizacja Android Automotive dodała dziesiątki nowych aplikacji
Począwszy od tego tygodnia na pierwszych kompatybilnych samochodach pojawi się aktualizacja systemu Android Automotive. Rozwiązanie to dotyczy wybranych modeli aut Volvo i wydzielonej submarki samochodów elektrycznych Polestar. Ruch ze strony Google jest częścią programu ogłoszonego w ubiegłym roku, mającego ułatwić deweloperom tworzenie apek z myślą o wyświetlaniu na systemach multimedialnych pojazdów.
Łącznie w ramach aktualizacji Android Automotive, samodzielnego rozwiązania zintegrowanego z systemami infotainment w wybranych autach, udostępnionych zostaje około 70 aplikacji. Ich wspólny mianownik stanowi fakt, iż można z nich korzystać wyłącznie na postoju. Jakie apki znalazły się pośród nowości? Niektóre są dość zaskakujące.
Pośród nowych apek widnieje znana gra Roblox, kilka wersji szachów i karcianek oraz liczne serwisy streamingowe. jeżeli chodzi o te ostatnie, są wśród nich Red Bull TV, F1 TV, NBC News i CTV News. Jak sami widzicie są to narzędzia rozwijane przede wszystkim z myślą o rynku amerykańskim.
Po co kierowcom aplikacje, z których mogą korzystać tylko na postoju? Cóż, aktualizacja Android Automotive ma zapewnić im rozrywkę na przykład w czasie ładowania samochodu elektrycznego. Nie można ich używać w trakcie jazdy ze względu na bezpieczeństwo drogowe.
Przed wydaniem nowej łatki Android Automotive wspierał nieco ponad 200 aplikacji. Jak widać ekosystem ten jest dość mocno ograniczony, choć powiedzmy sobie szczerze: nie ma sensu udostępniać użytkownikom aut całego „śmietnika” z Google Play.