Trzy litery: GTA. Rozszerzając skrót: Gran Turismo Alleggerita. Sportowa odmiana modelu Giulii QV doczekała się miejsca w cenniku. Niestety, jest niewyobrażalnie wręcz droga.
Dwa miesiące temu Alfa Romeo uczciła 110. urodziny marki premierą wersji GTA, nawiązującą do historycznych modeli z lat 60.
To ekstremalna odmiana znanej i lubianej nie tylko przez Alfistów Giulii Quadrifoglio. Ma ten sam 2,9-litrowy silnik V6 Bi Turbo, przy którym maczali palce specjaliści z Ferrari, ale zamiast 510 oferuje aż 540 koni. Jest też lżejsza o całe 100 kg, dzięki zastosowaniu wielu elementów z karbonu (maska, dach, dyfuzor, nadkola) i tytanu (wydech Akrapovica). Co jest oczywiste, za tymi zmianami i agresywnym pakietem stylistycznym idą jeszcze lepsze osiągi. Giulia GTA przyspiesza do setki w zaledwie 3,6 s, czyli o 0,3 s bije standardową w tej chwili Giulię Quadrifoglio.
Jeśli dla kogoś to wciąż mało, może zwrócić swój wzrok w kierunku wersji GTAm
Jej przeznaczeniem jest tor, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by użytkować ją na co dzień. Choć może być to trochę uciążliwe. Na wyposażeniu ma kubełkowe fotele, klatkę bezpieczeństwa i szyby z poliwęglanu. Z zewnątrz wyróżnia się potężnym skrzydłem z włókna węglowego. W sumie Alfa Romeo przewiduje łączną produkcję wersji GTA i GTAm na poziomie 500 egzemplarzy. Każdy z nich będzie dostępny z indywidualnym numerem i certyfikatem.
Poznaliśmy ich cenę. GTA startuje od 176 500 euro (równowartość ok. 805 000 zł)
Wersję GTAm wyceniono na 181 500 euro (ok. 828 000 zł). To ponad dwukrotnie więcej od zwykłej Giulii Quadrifoglio (w Polsce od 390 800 zł).
Dostępny w sieci konfigurator póki co ogranicza wybór koloru nadwozia do zaledwie trzech lakierów, a w przypadku zacisków hamulcowych – do pięciu kolorów. Można też wybierać spośród kilku kolorystycznych wykończeń foteli (przeszycia) i pasów bezpieczeństwa.
Każda wersja GTA i GTAm będzie miała na wyposażeniu kask firmy Bell oraz plandekę ochronną w kolorze auta. Dodatkowo wersja GTAm występuje w pakiecie z kombinezonem wyścigowym Alpinestars, sportowymi rękawicami oraz butami. Mimo wszystko trudno znaleźć racjonalne uzasadnienie dla tak wysokiej ceny. Chętnych jednak na limitowane odmiany Alfy Romeo z pewnością nie zabraknie.
Źródło: Autocar
