Toyota zrzuciła niezłą bombę podczas jednego z panelów dyskusyjnych na Japan Mobility Show i zaprezentowała pierwsze kadry nowej Toyoty Corolli, której pierwszy koncept zobaczyć będzie można 29 października w czasie salonu samochodowego w Tokio.
I choć do oficjalnej premiery auta zostało jeszcze trochę czasu, a auto pojawi się na drogach pewnie w 2027 roku, już teraz dysponujemy szeregiem wiarygodnych doniesień, które malują obraz samochodu przełomowego.
Japończycy doskonale wiedzą, iż nie mogą sobie pozwolić na zwykły lifting. Nowa Corolla musi być odważna, zaawansowana technologicznie i gotowa na wyzwania nowej dekady.
Obecna generacja Corolli, oparta na platformie TNGA-C, wprowadziła ten model na nowy poziom pod względem prowadzenia i komfortu. Jej design, choć atrakcyjny, był jednak stosunkowo konserwatywny, szczególnie w wersji sedan. Lifting z 2023 roku przyniósł hybrydę 5. generacji i odświeżone multimedia, ale to wciąż ewolucja.
Toyota Corolla 13. generacji (prawdopodobnie o kodzie fabrycznym E230) ma być stylistycznym trzęsieniem ziemi, idącym drogą, którą wytyczyły nowe modele, takie jak Prius i C-HR. Mówimy o designie, który ma polaryzować i wzbudzać emocje, a nie tylko wtapiać się w tłum.
Nowa Toyota Corolla (2027): Rewolucja stylistyczna i cyfrowy kokpit na wzór Priusa
No to co już wiemy? Analizując japońskie i amerykańskie media jest tego trochę. Toyota pokazała już, iż potrafi projektować interesujące samochody, bo ostatnie premiery (wspomniany Prius czy nowy C-HR) brutalnie zweryfikowały ten pogląd. Nowa Toyota Corolla ma kontynuować ten trend.
Spodziewamy się, iż styliści w pełni zaadaptują język projektowania "hammerhead" (głowa młota), który stał się nowym znakiem rozpoznawczym marki. Oznacza to bardzo agresywny przód, z wąskimi, zaawansowanymi reflektorami LED w kształcie litery C lub w pełni zintegrowanymi z listwą łączącą logo marki.
Zderzak będzie masywny, a cała sylwetka, niezależnie od wersji nadwozia (ponownie spodziewamy się hatchbacka, sedana i praktycznego kombi Touring Sports), nabierze znacznie bardziej dynamicznego, wręcz sportowego charakteru.
Jak widać na pierwszych obrazkach koniec z obłymi kształtami. Corolla 13. generacji otrzyma ostre przetłoczenia, mocno zarysowane nadkola i prawdopodobnie bardziej pochyloną linię dachu, co poprawi aerodynamikę – kluczową dla efektywności napędów hybrydowych.
Tył również przejdzie metamorfozę, z nowoczesnymi lampami LED, być może połączonymi świetlną listwą, co jest w tej chwili bardzo modnym rozwiązaniem. Toyota będzie chciała, aby nowa Corolla wyglądała na samochód droższy i bardziej zaawansowany niż jej poprzedniczka. To kluczowe, by walczyć o klienta nie tylko niezawodnością, ale i czystą estetyką.
Prawdziwa rewolucja czeka nas jednak we wnętrzu. O ile kabina obecnej generacji jest ergonomiczna i solidnie zmontowana, o tyle pod względem designu i technologii zaczyna odstawać od liderów segmentu. Nowa Toyota Corolla (2027) ma to zmienić. Architektura kokpitu zostanie pewnie zaprojektowana od zera jak w nowym Lexusie ES. Spodziewamy się pełnej cyfryzacji. Wirtualne zegary przed kierowcą (prawdopodobnie Digital Cockpit) staną się standardem w wyższych wersjach wyposażenia.
Centralne miejsce zajmie nowy, duży ekran systemu multimedialnego – być może choćby 14-calowy, działający w oparciu o najnowszą wersję systemu Toyota Smart Connect. System ten będzie oferował stałą łączność z internetem, aktualizacje Over-The-Air (OTA) oraz znacznie bardziej rozbudowaną integrację ze telefonami (bezprzewodowy Apple CarPlay i Android Auto).
Toyota z pewnością położy też nacisk na jakość materiałów wykończeniowych, ambientowe oświetlenie i minimalistyczny design, ograniczając liczbę fizycznych przycisków do niezbędnego minimum. Oczywiście na pokładzie znajdzie się najnowszy pakiet systemów bezpieczeństwa Toyota T-Mate z kolejną generacją Toyota Safety Sense, oferującą jeszcze bardziej zaawansowane funkcje wsparcia kierowcy.
Hybryda 5. generacji to dopiero początek. Czy Corolla (E230) dostanie wreszcie PHEV?
Sercem Corolli 13. generacji pozostanie napęd hybrydowy. Toyota nie zamierza rezygnować ze swojej flagowej technologii. Podstawą oferty będą hybrydy już pewnie 6. generacji.
Jak podaje portal carscoops.com będzie to przez cały czas 1,5-litrowy, czterocylindrowy silnik benzynowy Toyoty. W wersji wolnossącej ma on generować moc około 128 koni mechanicznych (96 kW/130 KM). Wersja z turbodoładowaniem może ją zwiększyć do 178 KM (132 kW/180 KM), obsługując zarówno standardowe wersje z silnikiem spalinowym, jak i zmodernizowaną gamę hybrydowych napędów samodoładowujących (HEV).
Będą one osadzone na udoskonalonej wersji globalnej platformy TNGA-C, która zapewni niższy środek ciężkości i jeszcze lepsze adekwatności jezdne.
Ta 1,5-litrowa jednostka, niedawno zaprezentowana jako część nowej rodziny silników turbodoładowanych i wolnossących Toyoty, została zaprojektowana z myślą o paliwach neutralnych pod względem emisji dwutlenku węgla. Charakteryzuje się również lepszą sprawnością cieplną i bardziej kompaktową obudową w porównaniu z obecną gamą silników Dynamic Force.
Mówi się również o wersji hybrydowej typu plug-in (PHEV) z dwoma silnikami elektrycznymi, które zapewnią większą moc i wydajność. I tutaj widzę pole do popisu dla inżynieryjnego romansu Toyoty z BYD.
Podobno Japoński koncern – zdaniem magazynu Best Car – chce tutaj wykorzystać opracowaną przez Chińczyków technologię DM-i z dużą baterią Blade (10 lub 15,9 kWh), gdzie układ spalinowy doładowuje także baterię, co, jak deklarują przedstawiciele BYD daje ich samochodom aż 2100 km zasięgu. jeżeli tak będzie w przypadku Toyoty, to nowa Corolla namiesza i to ostro na rynku.
A co z pełnym elektrykiem (BEV)? Tutaj informacje są mniej klarowne. Toyota rozwija swoją rodzinę modeli bZ (Beyond Zero) i możliwe, iż elektryczny odpowiednik Corolli będzie osobnym modelem. Nie można jednak wykluczyć, iż na wybranych rynkach (jak Chiny) pojawi się Corolla BEV oparta na platformie e-TNGA.
Na koniec wisienka na torcie – Toyota GR Corolla. Obecna generacja tego hot-hatcha z piekła rodem (z 3-cylindrowym silnikiem 1.6 Turbo o mocy ponad 300 KM i napędem GR-Four) narobiła ogromnego zamieszania. Fani na całym świecie modlą się o kontynuację. Biorąc pod uwagę pasję Akio Toyody do motorsportu i sukces marketingowy modeli GR, jesteśmy niemal pewni, iż nowa GR Corolla również się pojawi.