8 najciekawszych aut z reflektorami typu pop-up

profiauto.pl 4 lat temu

Na rynku zadebiutował dość niezwykły samochód o nazwie Ares Panther ProgettoUno. Superauto stylistycznie nawiązuje do De Tomaso Pantery i ma silnik V10 z Lamborghini Huracan. To, co jednak zdecydowanie wyróżnia je na tle innych współczesnych aut, to wysuwane światła typu pop up.

Dzisiaj to rozwiązanie stylistyczne głównie ze względów bezpieczeństwa (zagrożenie dla pieszych) nie jest stosowane. Kiedyś można było je spotkać bardzo często. Są auta, które bez tego elementu trudno sobie w ogóle wyobrazić.

Oto 8 niezwykłych aut z otwieranymi światłami typu pop up:

De Tomaso Pantera

Zacznijmy od wspomnianego De Tomaso Pantera, które zadebiutowało w 1971 roku z V8 pod maską. Z ostro narysowanymi krawędziami korespondowały oryginalne światła pop-up. W sumie zbudowano ponad 7000 egzemplarzy, a jednym z nich poruszał się sam Elvis Presley.

Cord 810

Jeden z pierwszych samochodów z otwieranymi manualnie światłami typu pop up. Zadebiutował w 1935 roku na salonie New York Auto Show. Ta niezwykle innowacyjna maszyna miała także przednie niezależne zawieszenie, napęd na przód i oryginalny wygląd. Zanim amerykańskie przedsiębiorstwo Corda zbankrutowało w 1937 na drogę zdążyło wyjechało ok. 3000 egzemplarzy.

Lamborghini Countach

Plakat z Lamborghini Countach wisiał na wielu meblościankach miłośników motoryzacji w latach 80. Znakiem rozpoznawczym superauta oprócz otwieranych do góry drzwi i klinowatej sylwetki były wysuwane światła pop up, które dodawały mu charakteru. Dziś trudno wyobrazić sobie Countacha bez tego charakterystycznego rozwiązania.

Ferrari F40

Jedno z najszybszych aut na świecie stworzone bez kompromisów zaledwie po 13 miesiącach przygotowań. Wyprodukowane w 1987 roku, jeszcze za życia Enzo Ferrariego, wykorzystywało silnik V8 o pojemności 2,9 l, który generował 478 KM. Swój zawadiacki wygląd i rozpoznawalność na całym świecie F40 zawdzięcza potężnemu spojlerowi z tyłu i wysuwanym reflektorom.

BMW M1

Po 42 latach od powstania BMW M1 przez cały czas prezentuje się świetnie. 2-drzwiowe coupe o rozłożystej sylwetce i z efektownymi wysuwanymi światłami pop up powstało w pracowni światowej sławy włoskiego projektanta Giorgetto Giugiaro. Było to pierwsze BMW z silnikiem umieszczonym centralnie – z 6-cylindrową rzędową jednostką o pojemności 3,5 l. Powstało tylko 457 egzemplarzy.

Aston Martin Lagonda

Z której strony by nie spojrzeć, Lagonda wydaje się potwornie brzydka. Ale jest to brzydota absolutnie urzekająca i dopracowana estetycznie. W skrócie: niezwykle długa maska, kanciasta sylwetka i reflektory pop up, które biorąc pod uwagę całokształt stanowiły miły wyróżnik. Projektantem nadwozia był William Towns, a za stworzenie jednostki V8, która napędzała Lagondę, odpowiadał polski inżynier Tadeusz Marek.

Toyota 2000 GT

Jedno z najpiękniejszych klasycznych sportowych aut (6-cylindrowy silnik o mocy 150 KM) na świecie z drugiej połowy lat 60. Nic dziwnego, iż jeździł nim James Bond vel Sean Connery w filmie „Żyje się tylko dwa razy”. Na potrzeby produkcji (i wzrostu Connery’ego, który nie mieścił się w kabinie) auto pozbawiono dachu. w tej chwili Toyota 2000 GT jest gorliwie poszukiwana przez kolekcjonerów. Jej cena na aukcjach często przekracza milion dolarów.

Vector W8

Inspirowany naddźwiękowymi myśliwcami supersamochód z lat 90. świata nie podbił, ale zapisał się w historii jako niezwykle szalony projekt o futurystycznej stylistyce. Auto dysponowało mocą 650 KM z silnika V8 od General Motors i rozpędzało się do 350 km/h.Trzeba jednak powiedzieć, iż jego twórca, Gerald Wiegert, nie miał ani szczęścia, ani odpowiednio dużego zaplecza produkcyjnego, by Vector W8 mógł odnieść sukces.

Źródło: motor1.com

Idź do oryginalnego materiału