
Chińczycy po raz kolejny pokazują, iż w kwestii elektrycznej motoryzacji to oni wyznaczają standardy. BYD właśnie zaprezentował płytę Super e-Platform, która umożliwia uzupełnianie energii w akumulatorach z mocą do 1000 kW. A to zasadniczo sprawia, iż ładowanie baterii zajmie mniej więcej tyle czasu, ile trwa tankowanie samochodu spalinowego.
Jednym z argumentów najczęściej podnoszonych przeciwko samochodom elektrycznym jest ten mówiący o tym, że ładowanie zajmuje za dużo czasu, co podczas dalekiej podróży jest zdecydowanym minusem.
Firmy dostrzegają ten problem i starają się zwiększać możliwości swoich aut (ale musi za nimi iść rozwój odpowiedniej infrastruktury do ładowania). Wydaje się, iż chiński BYD rozwiązał oba problemy za jednym zamachem.
https://magazynauto.pl/porady/slownik-elektromobilnosci-samochody-elektryczne-ladowanie-infrastruktura-terminy-pojecia-skroty,aid,4986Błyskawiczne ładowanie
BYD zaprezentował rewolucyjną platformę dla samochodów elektrycznych. Nazwano ją Super e-Platform. Jej najważniejsze komponenty – silnik, elektronika sterująca oraz akumulatory (z nowej serii Flash Charging Battery, czyli błyskawicznie się ładującej) – zostały znacząco ulepszone w stosunku do stosowanych w tej chwili przez tego producenta. Moc, z jaką można ładować jej baterie osiągnęła 1000 kW. W praktyce oznacza to, iż w ciągu pięciu minut uzupełniania energii można naładować akumulator do poziomu pozwalającego pokonać ok. 400 km.
W platformie zainstalowano jeden silnik o mocy 789 KM, który zapewnia pierwszym zbudowanym na niej autom – oferowanym w Chinach modelom Tang L i Han L – prędkość maksymalną przekraczającą 300 km/h.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/xiaomi-w-dwie-godziny-wyrobilo-roczny-plan-sprzedazy-supersamochod-su7-ultra-hitem-w-chinach,aid,4984Bez ładowarki ani rusz
By dało się w pełni wykorzystać niesamowite możliwości nowej platformy, konieczna jest odpowiednia infrastruktura do uzupełniania energii w ogniwach. BYD stworzył więc chłodzony cieczą terminal do ładowania, który jest w stanie osiągnąć maksymalną moc 1360 kW. Koncern planuje zbudować ponad cztery tysiące takich stacji do ładowania w Chinach. Przy okazji opracowano technologię, która pozwoli na bieżącą poprawę prędkości ładowania już istniejących stacji.
Można zakładać, iż upłynie jeszcze dużo czasu zanim ta technologia trafi do Europy, ale generalnie stanowi ona niewątpliwie krok we adekwatnym kierunku.
Jeśli auta elektryczne będą się ładować w tempie tankowania paliwa, szybkie ładowarki będą na „każdym rogu”, a realne (a nie wg WLTP) zasięgi aut przekroczą, powiedzmy, 600 km, można będzie uznać, iż znaczna część argumentów przeciw „elektrykom” będzie nieaktualna. Pozostaną oczywiście inne pola do dyskusji, ale to już zupełnie inny temat.

