Oto kilka intrygujących stylistycznie konceptów kończącego się już roku 2019. Rządzi Alfa Romeo.
Alfa Romeo Tonale
SUV może być piękny, co udowodnił koncept Alfy Romeo na tegorocznych genewskich targach. Tonale łączy w sobie włoski styl, elegancję i ponadczasową linię, w której odnajdziemy liczne nawiązania do bogatej historii marki (zerknijcie choćby na modele Brera, czy choćby Disco Volante Spider). Wersja produkcyjna przewidywana jest na końcówkę 2020 roku. I mam nadzieje, iż powstanie. Zwłaszcza iż Alfa Romeo bardzo potrzebuje modelu, który udźwignie wizerunek firmy o ponad stuletniej tradycji.
Toyota Mirai
Druga generacja Toyoty Mirai to 5 metrów stylistycznego kunsztu. Miło się patrzy na tę masywną bryłę pojazdu, stojącą na 20-calowych kołach. Dodatkowy efekt wizualny zapewnia połysk niebieskiego lakieru. Japończycy nie ograniczyli się jedynie do wyglądu. W nowym wcieleniu tylnonapędowa Mirai odznacza się lepszym prowadzeniem i dopracowaną wodorową technologią, która zwiększa zasięg o 30% względem poprzednika. Na rynek trafi w 2020 roku.
Mercedes Vision EQS
Wszystko co najlepsze w wydaniu Mercedesa oznacza jedno – klasę S. Wizję topowej limuzyny z napędem elektrycznym Mercedes zaprezentował we Frankfurcie. EQS, bo tak się nazywa, wygląda futurystycznie i ma dynamiczną sylwetkę. Multum technologicznych rozwiązań, które trafiło na jego pokład, umieszczono w całkiem przyjemnym dla oka opakowaniu. No, może tylko z liczbą diod producent trochę przesadził – z przodu jest ich 188, a z tyłu jeszcze więcej – 229.
Bentley EXP 100 GT
Jeszcze w dalszą przyszłość zajrzał Bentley, który na setne urodziny marki przygotował koncept EXP 100 GT. To luksusowe gran tourismo, które ma w pełni elektryczny napęd, drzwi otwierane do góry na wysokość 3 metrów i 6000 diod w wielkim grillu (Mercedes EQS niech się schowa ze wstydu). Mimo całej swojej ekscentryczności (lakier z łusek ryżu) i wymiarów (niemal 6 metrów długości) jest w nim coś takiego, co estetycznie urzeka i nie pozostawia obojętnym.
Zdjęcia: motor1.com